Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

by by


Rekomendowane odpowiedzi

kamienie na sercu
nie chcą spadać
idę do świątyni
tam milczeniem mówią
co już poszli
pytam how are You
jesteśmy równi
milczą
mamy po równo w dowol
wiekuistego szczęścia
jasności
chcę do was
milczę
popatrz na nasze ciała
splugawione robactwem
a ty jeszcze jako tako
idź
poczekamy

by by
pomilczałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Z maila:
(niech że Pan skopie mój "By by". Pozdrawiam. Stefan R.

Wiersz oparty na pomyśle 'rozmowy' z byłymi, niby nic nowego, w dodatku powtarza wytarte skojarzenia popadając w lekki kicz (?) np.: "ciała / splugawione robactwem", "kamienie na sercu", a jednak jest w nim coś nowego (nowego w Pańskiej zabawie słowami) - wg mnie. Tytułowe "by by" - rozgrzebanie języka aż do formantu funkcjonalnie tworzącego możliwość wydarzenia się czegoś (jak potoczne "gdybanie"), potencjalność tkwiącą w życiu, dopóki jest.
Reszta? reszta jest milczeniem (nie mową).
A oksymoron (paradoks) "milczeniem mówią" podoba się Panu - Autorze?
;D
pzdr. b
PS. Być może zamówienie nie do końca zrealizowane, ale chwalić zbytnio też nie ma czego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żebyśmy się dobrze zrozumieli!
Nie mówię zupełnie na temat idei ani milczenia - o tym moglibyśmy pewnie sobie wiele podyskutować.
Najlepiej - milcząc ;)
Pisałem tylko o sposobie przekazu. Chwytając się ułomnej analogii; czasem zdarza się, że jest cud dziweczyna, niczym anioł; dla mnie akceptowalna w dwóch formach: albo czysta natura, albo perfekcyjny wizaż (niewidoczny 'na pierszy rzut oka'). Wszystkie stany pośrednie są akceptowalne, jak to w życiu bywa, gdyż ulegamy, nas pociąga etc. - ale w sprawie poezji załóżmy mocne prawidła, zwłaszcza, gdy to my piszemy.
Używamy codziennie sporej ilości frazeologii (część wzięła się ze sztuki słowa - właśnie), która ułatwia nam komunikację. Jednak gdy 'tworzymy' - wszystkie wytrychy językowe, przyzwyczajenia i kalki wyobraźni powinny odpadać jak skórka z liniejącego węża. Wolę ułomny, kaleki wiersz pisany 'rozgrzebanym' językiem (przylgłym do tego, co dręczy, ciekawi, obchodzi peela) - niż 'kulturalny' zbiór powszechnie utrwalonych i funkcjonujących w zbiorowej wyobraźni metafor, porównań i innych.
by by - Autorze ;)
pzdr. b

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

ten wiersz istotnie tytuł do niego
doskonale pasuje "by by..."

w natłuku myśli, szale, dzikim
krzyku, szumie samochów, gwarze,
chaosie, mętliku, cyfrowym zacyfrzeniu, swoistym,
albo już całkiem swojskim zagubieniu
człowieka ten wiersz
jest...takim tworem przy którym można
przystanąć i chwilę się zastanowić

czasami warto jest na chwilę
zamilknąć, wsłuchać się w siebie.

Chociaż zastanowiam się panie Rewiński
zastanawiam się
nad jakaś wymową egzytencjonalną tego wiersza
może nie jestem tak mądry bo wcale nie wydaje mi się on
prosty ani banalny, wręcz przeciwnie.

samo milczenie, odkrywanie, jakiś swoisty kontakt
chociażby ten wyobrażony ze światem metafizycznym
może doprowadzić istotę ludzką do jakiś wewnętrzych
paradoksów-człowiek nie radzi sobie z uświadmieniem
sobie przyjścia kresu własnego istnienia.

zgadza się pan ze mną...
a wiersz mi się podoba, bardzo mi podoba.

POZDRAWIAM ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...