Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bez odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego mi nic nie mówisz, gdy szukasz ukojenia?
Czemu powodzią bezgłosu topisz młode nadzieje,
co z martwych powstać chciały życiodajnym tchnieniem?

Na piedestał wstawiłeś posąg z ciężkiego milczenia
rzeźbiony dłutem ołowianej ciszy na moje wołanie
głuchy i zimny, gdy o odpowiedź zanoszę błaganie.

Widzisz? Zachcianką wiatru, gładkie dotąd jezioro
zmarszczyło się niczym plisy przy szkockiej spódnicy
i chociaż chmurne, pięknie falowało, bo przeznaczenie
dostrzegło w źrenicy.

Więc czemu swoim kaprysem myśli moje dręczysz,
skoro nie plączesz włosów, oddechem nie grzejesz?
Zwodzisz mnie tylko niejasnym spojrzeniem,
co sarkastycznie w oczy mi się śmieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...