Widziałam jak wczoraj deszcz
Czule całował maki,
Aż płatki się stuliły
W omdlałym wstydzie jakimś.
Tak mi się wydawało,
Zaraz zemrą z pieszczoty
Lecz każdy z nich się rozwił
Jak roskraśniony motyl.
Aż po tajemnic żądze
Rośmieliłam się grzesznie,
Pragnęłam zostać makiem
Gdybyś to ty... był deszczem.
Historia edycji
Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Widziałam jak wczoraj deszcz
Czule całował maki,
Aż płatki się stuliły
W omdlałym wstydzie jakimś.
Tak mi się wydawało,
Zaraz zemrą z pieszczoty
Lecz każdy z nich się rozwił
Jak roskraśniony motyl.
Aż po tajemnic żądze
Się rozśmieliłam grzesznie,
Pragnęłam zostać makiem
Gdybyś to ty... był deszczem.
Widziałam jak wczoraj deszcz
Czule całował maki,
Aż płatki się potuliły
W omdlałym wstydzie jakimś.
Tak mi się wydawało,
Że zaraz zemrą z pieszczoty
Lecz każdy z nich się rozwił
Jak roskraśniony motyl.
Aż po tajemnic żądze
Się rozśmieliłam grzesznie,
Pragnęłam zostać makiem
Gdybyś to ty... był deszczem.
-
Ostatnio w Warsztacie
-
Waldemar_Talar_Talar 15 195
Witaj - mi się podoba -
Pzdr.
1
-
-
Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach
-
- 41 odpowiedzi
- 684 wyświetleń
-
- 37 odpowiedzi
- 430 wyświetleń
-
- 24 odpowiedzi
- 358 wyświetleń
-
- 22 odpowiedzi
- 345 wyświetleń
-
- 20 odpowiedzi
- 322 wyświetleń
-