Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tytuł poszukiwany


Lo Lita

Rekomendowane odpowiedzi

Słyszysz jak Woła?
Podnieś w górę odwagę
odpowiadając przed Końcem,
własnej walki z próznością



Siedzą.
Badają wrażliwość słuchu
na pogróżki znad ambony,
przekleństwa spod jej podnóża.

To mały ministrant
znowu upadł,
ograniczony kaftanem wstydu,
spoliczkowany uśmiechem
z ostatniej ławy.

To koniec
jego normalności, spłowiałej
jak barwy czarnej owcy.

Padają kolejne ogłoszenia,
matrymonialne versus parafialne,
pod nimi zwolennicy ofensywy, defensywy.

Argument wieczności
kontra ziemska lubieżność.

Ktoś podniósł dłoń,
nad głowami ciemnego stada,
przebijając strukturę błogiego sporu
swą brawurową indywidualnością.

Pyta czy może wyjść,
za potrzebą.
Kto nie jest w potrzebie niech rzuci grosz.
Kto ma uszy, niech o nie dba.

Czy tu ktoś słucha?
Tu głos przestrogi z mosiądzu ?

Nie.
Ja chwilowo wysiadam.
Może innym razem.
Może nie zdąże, wyskoczę
stąd, stamtąd i zewsząd

Cóż.
Patologiczne zmiany w trąbce Eustachego.

Miejcie mnie za usprawiedliwonego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...