cała ja

[Duża Mi]

zamykam się
na klucz, spust, zaszczepkę
zabijam deskami okna

siedzieć w nocy będę sama
s a m a


oprócz myśli dłubiących w zamku- pytaniami
tych wyważających drzwi
piszczących przy zawiasach
wchodzących przez dziurkę

- nikt mnie nie odwiedzi

mój raj
to pustynia

a może
wyjdę w niedzielę
- zbędna paplanina, dym
moje pytania i brak odpowiedzi
cudze gadanie - moja cisza

umiem byc ciszą
rybką która porusza oddechem
rybką w klatce, w basenie pełnym rekinów

[nefertari]

Od "mój raj" do "cudze gadanie-moja cisza" to fragment odcinający się od reszty. Jakby napisał go ktoś inny o znacznie cięższym piórze. Dla mnie ta część mogłaby nie istnieć.
Powtórka "sama" niekonieczna.
tchnienie tego samego --->"oprócz myśli dłubiących w zamku- pytaniami" - czy nie lepiej "oprócz pytań dłubiących w zamku"? i bez "tych"
co do zakończenia "umiem być ciszą" wystarczyłoby jak na mój gust
pozdrawiam Nef