Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Awans w agencji oportunistów


Rekomendowane odpowiedzi

Znudzony ale trendy
z powodów czysto materialnych
podziwiam kokosy księgowego
Zachwalam queer - barmana
podającego drinki Sex and the City
- choć parasolki krzywo wsadzone

Z lewej syreny z serkiem topionym
suną z tacą pleśniowych skunksów
a może to tylko zjawy z supermarketu
- nieważne - chwalę grzyba
W głębi sali już wzwody i
ody – na cześć prezesa z prawej
w - ody – krzyczy czkająca sekretarka
- podaję jej całą zgrzewkę Sprite
Zasiadam do ostatniej wieczerzy
miedzy Kasią z Lublina a Jasiem z Gór
- cholera wie kim oni są

Firmowa Bridget a la Grace Jones -
misterium męki działu reklamy
śpiewa tomorrow belongs to you
po 11 stacji wódki Gorbachov
- belong to me - odśpiewuję
zabierając do siebie (patrz. drink)
Po odsłużonej godzinie – fuck U all
sunę beznożnie w stronę drzwi
- zaliczony kolejny bankiet
w imię awansu i szefa - amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmęczona, smutna rzeczywistość wielu ludzi. Utwór na kształt prozy poetyckiej, z misternie wplecionymi weń sparafrazowanymi słowami modlitwy: 'w imię awansu i szefa - amen'. Tchnie prawdą, jest interesujący ('zasiadam do ostatniej wieczerzy między Kasią z Lublina a Jasiem z Gór - cholera wie kim oni są' - troszkę nawet obrazoburcze odniesienie, budzi kontrowersje, ale mnie przypadło do gustu). Ogólnie skłania do przemyśleń. Duży plus, choć nie moje klimaty. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...