Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przedświt, kubek kawy, odpowiedź


Rekomendowane odpowiedzi

Ależ widzę dokładnie,
5.11 na dziesiątej alei:
pożółkłe drzewo wiązu,
niebo ubrane w piżamę
parzy kawę wschodu.
Pani Wychylona z okna
rozmawia z Panem Mąż Milly.
Nie słyszę ich, ale widzę,
jak usta składają słowa.

Kroję chleb na równe plastry
z wdzięcznością smarując masłem
- zagryzam.
Zza okna wychyla się świt
bardzo stary – czteromiliardowy,
przeszywając firanę wiatrem -
jeszcze czuć chłód
i wilgoć nazywa się rosą?

Na górze zaskrzypiała
orzechowa podłoga,
ktoś zbudził się i przysiadł obok
- podałem mu kubek kawy,
czując, że coś się właśnie skończyło.
Coś się jeszcze nie zaczęło
- poczuliśmy to razem,
spytałem po raz kolejny;
- na pewno?
- tak – odpowiedział.
5.26.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...