Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wieczorami
w miom miasteczku

cisza rozedrgana

tylko szumem osobowego nocnego pociągu
miesza się z powietrzem pachnącym
dymem z czerwonych kominów

latarnia na rogu migocze
to gaśnie
to się zapala

dając znaki jeżom w żywopłotach
- północnym przechodniom

w otwartym szeroko sennym oknie
marzy mi się spokój

tak prosty

jak te ulice...

Opublikowano

Jak na debiut to mi się naprawdę podoba. Tylko posłuchaj, co ja bym zmienił: skasowałbym "w moim", "osobowego", "z czerwonych kominów", "to gaśnie to zapala się" i zmieniłbym nieco kolejność w "otwartym szeroko sennym oknie". Wyglądałoby to po tych zmianach w ten sposób:

wieczorami w miasteczku
cisza rozedrgana

tylko szumem nocnego pociągu
miesza się z powietrzem pachnącym
dymem

latarnia na rogu migocze
dając znaki jeżom w żywopłotach
- północnym przechodniom

w sennym oknie szeroko otwartym
marzy mi się spokój

tak prosty

jak te ulice...


Zastanów się nad tym, co napisałem, myślę, że niewiele zmian, a naprwdę lepiej. Mimo wszystko, to najlepszy debiut w ostatnim czasie.

pozdrawiam i czekam na więcej /Arek

Opublikowano

Dziękuję za jakiekolwiek komentarze, jak każdy debiutant bardzo je sobie cenię...
Dzięki Ci Lady S. za tą krótką uwagę. Cieszę się, że poczułeś cokolwiek:) czytając mój wiersz Mateuszu... a tym bardziej się cieszę, że był to ten spokój, o którym piszę i którego wciąż szukam... Tobie Akrku też dziękuję za propozycję zmian, niestety nie ze wszystkimi mogę się zgodzić... to wielce istotne, że kominy są czerwone:) a poza tym w moim miasteczku nocą słychać tylko osobowe pociągi:) ale cenię sobie zainteresowanie i pomoc z Twojej strony!
pozdrawiam
natally hope

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...