Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w ciszy dźwięków, tygrys
skrada się pośród gęstwiny
wypatrując zdobyczy

tak ponętnej powabnej
wylegującej się na
nieskazitelnej miękkości pościeli

atak, myśli, zmysłów, pragnień
szał, szaleństwo rozpędzonych ciał
oddech ponadzmysłowy
niewyobrażalny gorąc wnętrzności
zachwycające odczucie euforii

stan kulminacyjny
uderzenia talerzy
smyczki skrzypiec jak skrzydła ważki
w szybkości dźwięków
ponaddźwięcznych

(po kilkunastokrotnym przesłuchaniu utworu)

Opublikowano

Ja zamiast "skradania tygrysa" w początkowej fazie utworu wyczuwam raczej powolną wspinaczkę na szczyt góry, gdzie mieszka ów Król. Ale każdy wyobrażą sobie inaczej, więc może to być na równi skradanie tygrysa jako zanimizowanego szału, jak na przykład zbliżanie się fali do brzegu. Dlatego ten utwór "muzyczny" jest ok.

Opublikowano

"Wiersze napisane w uniesieniu wywołanego przez piosenkę czy film najczęściej wychodzą kiepskie" -pisze Pan z własnego doświadczenia, czy takie są prawidła literackie. Pytam bom laik i dziwne jak dla mnie stwierdzenie.. A z czegóż czerpać natchnienie jak nie z Klasyki

Opublikowano

Hm, można by pochwalić Peela za wyobraźnię i wrażliwość, pozachwycać się, ile to on obrazów wychwycił z jednego utworu.

Jednak chciałabym zwrócić uwagę na pewną rzecz. Suita "Peer Gynt" Edwarda Griega, z którego pochodzi "W Grocie Króla Gór", została napisana na zamówienie Henryka Ibsena, który chciał wystawić swój dramat ("Peer Gynt"). Sam fragment " w Grocie Króla Gór" ma nawiązywać do mrocznych sag skandynawskich, pełnych opowieści o trollach, gnomach i innych stworzonkach, których pełne są baje rodem z Norwegii, ojczyzny Ibsena. Istotki te lubują się w prześladowywaniu Peer Gynta (tytułowego bohatera) za uwiedzenie córki Króla Gór.

To bardzo ładnie, że Peel widzi tam skradającego się tygrysa (bo w zasadzie te istoty molestujące biednego Perr Gynta mogą się skradać, a następnie rzucać na niego) i oczywiście nie odmawiam Peelowi innych interpretacji tego fragmentu i innych wrażeń, niż to było zamierzone, ale zaczęłam się po prostu zastanawiać, czy czasem pan Ibsen, no i w szczególności pan Grieg, nie przewracają się w grobach, gdy tu zostaje wychwycony chociażby "niewyobrażalny gorąc wnętrzności".

Noo, abstrahując już od genezy i kwestii muzycznej, wiersz jest słaby.
Pojedyncze obrazy, strzępki myśli zostały tu oddzielone od siebie poprzez zapis graficzy - wielkie litery na początku wersów, mimo że utwór Griega tworzy przecież spójną całość - wydaję mi się, że podobnie powinno być z wierszem. Poza tym wyrażenia typu " szybkość dźwięków ponaddźwięcznych" czy "stan kulminacyjny" do mnie osobiście nie trafiają.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Dziękuje Kasiu za rzeczowe podejście do sprawy. Niemniej śmiem stwierdzić, iż kwestia interpretacji jest rzeczą zindywidualizowaną i nie sądzę aby pan Grieg miał z tego powodu przewracać w grobie. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

  • 6 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • cisza margines nieprzysiadalności ona jak cienie odchodzi najszybciej tu nie ma nic o pieprzeniu po mojej stronie ściany chłodniej te wszystkie witki słodko wąskie w pasie wymiękają wsuń dłoń pod żebra otwieram się przed tobą    
    • @Robert Witold Gorzkowskidzieki!
    • Wśród ruin, na zniszczonym pianinie chwil tych pięknych, złożonych z grafitu, nałożonego na stalowo-blady błękit. Wśród cegieł, które czerwieńsze nie były nawet przy zachodzie słońca, zrozumiał słowa pisane wciąż i wciąż od końca, że początek świata zaczyna się bólem, a koniec nie musi, że czasami widzimy, ale wówczas jesteśmy głusi.   I jak niewiele zależy od tych podających sobie cegły, ani od tych, co na pianinie tworzą nastrój, bo plany, tło oraz mundury szyją hurtem wojen, zguby i nieszczęścia sprawcy. Przed kolejnymi spuszczonymi bombami kazali nienawidzić dzieci innych języków, matkę i ich ojca, zatruwali serca w sieci gwałtami i mordami, by nienawidziły innych, nie miały ogrójca.   Wśród ruin zaczynamy wszystko od nowa, wiedząc, że bardzo szybko zapomnimy i tuż za rogiem, po wschodzie promieni, kolejnego winnego dzikusa odnajdziemy, któremu przypiszemy wszystkie nasze wady, prawo do bezprawia, niekończące ich nakazy.   I została mu tylko para białych klawiszy oraz parę smutnych odkopanych pieśni, a drzewa zdążyły spleśnieć od wisielców, a wiśnie na nich nie wyrosły więcej.   A nam zostało jeszcze kilka lat, zanim ponownie spotkamy się na wojnie. Tylko człowiek woli bagnet niż dłoń, a zło wybiera bezinteresownie.    
    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Piosenka nr 34 pt. Aktywne wysłuchanie   Mężczyzna przed pięćdziesiątką czasem idzie w skok skok to może być szansy ostatniej i ostatniej możliwości zbiera się na wyczyn wzdłuż i wszerz nawet przez kilka lat w ciągu których jest rozkazany dużo sobie wybaczyć   I spotyka tę podobno tę jedyną, która i stanie obok popatrzy namiętnie i chętnie po trochu przytaknie ona wie z teorii cóż znaczy aktywne wysłuchanie dynamiką różnych zachowań uprasza się o dialog   Rąbek sukienki i uroczy dekolt tylko w tym pomogą i pytanie naprowadzające i ala wzruszenia ala historią padnie iluzoryczna prośba nie mów już do mnie więcej mój miły przecież dobrze wiesz, że chcę twojej opowieści (witaj kochany u handlarzy wiedzy i doświadczenia)   Ref. Moja droga sorki sorki, sorki, że nasza rozmowa idzie w monolog dziwnie wielu niebezpiecznych słów i nawet gdy mnie lubisz i wysłuchasz uważnie wiedz, że moje życie tylko skrzypiało wiedz, że moje życie tylko skrzypiało no cóż no cóż no cóż i już i już   Monologi nie kończą się w tutaj czymś najlepszym opowieść mena po czterdziestce toż to taka przeszłość przeszłość nigdy nie będzie snuciem planów dnia jutra wiedz że ta pajęczyna śmiało może się nie udać   Jesteśmy grzeczni ludzie i przytakujemy z dystansem świat - co widać - rozwarstwia się nam jedynie i netowieje sprawstwo i wina to jedno, a uzależnienia są drugim ale bardzo złe były również zewnętrzne okoliczności (krawiec szyje tylko tak jaki miał materiał ole i ojej i ojej)   Ref. Moja droga sorki sorki, sorki, że nasza rozmowa idzie w monolog dziwnie wielu niebezpiecznych słów i nawet gdy mnie lubisz i wysłuchasz uważnie wiedz, że moje życie tylko skrzypiało wiedz, że moje życie tylko skrzypiało no cóż no cóż no cóż i już i już   Im więcej opowiesz, napiszesz wierszy i zaśpiewasz niestety tym więcej padnie słów nie do wycofania fałszywe akordy, krzywe melodie i nie takie nuty tylko wyborny bard lub naj poeta mogą się z tym mierzyć   Najważniejszego i tak przecież nie ubierzesz w słowa najciekawsze tutejsze spowiedzi świat wycina i pomija dobre opowieści mają nudzić i nie ciekawić i się dłużyć świat chce tańca i oczekuje przytuleń, nie pragnie zmartwień (ona mówi, mój tani tego wieczoru chcę tylko już odpoczywać)   Ref. Moja droga sorki sorki, sorki, że nasza rozmowa idzie w monolog dziwnie wielu niebezpiecznych słów i nawet gdy mnie lubisz i wysłuchasz uważnie wiedz, że moje życie tylko skrzypiało wiedz, że moje życie tylko skrzypiało no cóż no cóż no cóż i już i już      
    • @Lenore Grey Dziękuję bardzo.  Długo się zastanawiałem co dziś tutaj wrzucić.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...