Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oby był już poranek
taki zwyczajny i rześki
z rosą na trawie
z chłodem pełnym ożeźwienia
którego musi na dzień cały wystarczyć
i rozpocznie się
jaki?
nie wie nikt
nie zgadnie nikt
oprócz Najwyższego
który stwarza mnie
jak każdy dzień,
każdego dnia,
wśród szumu miasta, drzew i samochodów
wśród ogromnych rozczarowań
przechodniów
niespełnionych ludzi,
którzy biegna bez celu
przed siebie,
prawdy nie znając
lub będąc głuchymi
bo tak wygodniej
i lepiej?

I zapada nareszcie noc upragniona,
juz wiedzą, a nie wierzą
już widzą ale czują
bo wreszcie nadeszła
światłość nocy - niepojęta,
prawdziwa
z niewiary upragniona

Opublikowano

hhmmmmmmmm... zinterpretowałem "światłość nocy" jako ucieczkę od świata poprzez samobójstwo...
w dodatku utwierdziły mnie w tym słowa "z niewiary upragniona" odnośnie "światłości nocy"...

ale wiesz co jest w tym wszystkim najlepsze?
to, że każdy interpretuje na swój sposób i na swój sposób inaczej odczuwa poezję...
to jest piękne...

gorąco pozdrawiam
Piotr Mogri

Opublikowano

Z praktycznego punktu widzenia zazdroszczę Ci ze umiesz komponować tak proste wyrazy w całość która tworzy jeden wielki supeł trudny do rozwiązania. Wiersz ten choć jest prosty biorąc pod uwagę słownictwo to jednak ma w Sobię dużą dozę ciękawej przygody związanej z podróżowaniem oczyma po kolejnych literach. Na początku mógłbym go zinterpretować jako "wierszo-opowiadanie". Osoba czytająca coraz bardziej "wkreca" się w następujące wydarzenia.Cóż jestem pełen podziwu:).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Czytając ten wiersz, pomyślałam, że to dialog z literaturą, a konkretnie — z "Mistrzem i Małgorzatą" Bułhakowa. Przez długą chwilę czytam o bezradności, o piciu jako ucieczce, o poczuciu grzechu, który się nie odkupuje — i świat nagle rozpada się na rzeczywistość i coś znacznie bardziej groźnego. Kot, który mówi, cylinder, neseser skórzany — to wszystko dobrze ukryte znaki, które nagle eksplodują. Czy czarny kot to tylko kogoś pomocnik, czy jest wcieleniem czegoś większego i nieubłaganego? Bo "Szatan nie jedno nosi imię". Czy to fragment większego tekstu?
    • @andrew Zapach, o którym piszesz — to nie perfumy jutra, to oddech rzeczy, które jeszcze się nie wydarzyły, Bez makijażu jest najlepiej. Bo wtedy widzę prawdę Śliczne!   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      wojna to nie bajka, nawet gdy na drodze stoi "ku przestrodze"
    • @Migrena Zachwyciłeś mnie po raz enty, ale tym razem bardzo szczególnie. Z dużą wrażliwością dotykasz jednego z najbardziej subtelnych paradoksów współczesności – bliskości na odległość. Zafascynowała mnie ta fizyczność doświadczenia, które z definicji jest wirtualne. Z zimnych nośników informacji zrobiłeś przedłużenie zmysłów. Kiedy piszesz, że „litery płyną jak ciepła rzeka” albo że piksele są „zaklęciami wchodzącymi pod skórę” - dokonujesz alchemii. Sprawiasz, że czuje się ciepło urządzenia jako ciepło drugiego człowieka. „Dotknąć bez dotykania” – pokazujesz, że wyobraźnia i empatia potrafią być potężniejszymi narzędziami poznania niż sam wzrok czy dotyk. Napisałeś liryczny dowód na istnienie duszy w cyfrowym świecie. Każdy, kto kiedykolwiek czuł szybsze bicie serca na widok powiadomienia na ekranie - odnajdzie w nim siebie. Jest intymny, delikatny i pełen szacunku do drugiego człowieka – tej „drugiej samotności”, która nasłuchuje po drugiej stronie łącza. Autor książki "Samotność w sieci" powinien się od Ciebie uczyć. Powtórzę się - jestem zachwycona!
    • @violetta bardzo miły gest. dziękuję:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...