Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A ona szła
po kamieniach
i gorącym piasku
parzył w stopy kwaśny deszcz

a ona szła
po kamieniach
w ciemnosci blasku
bez zdobionych swiec

a ona szła
po kamieniach
z nagą duszą
zawieszoną na temblaku ze szmat

a ona szła
z bosym sercem
zasuszoną rózą
wystawioną na wyprzedaż

Licytacja otwarta!
kto da mniej?!
kto da mniej?!
kto nic nie da?!

Opublikowano

lepiej na początku pisania ( i nie tylko na początku) unikać jakichkolwiek powtórzen...

moja propozycja jest taka:

a ona szła
po kamieniach
i gorącym piasku
parzył w stopy kwaśny deszcz

po kamieniach
w ciemnosci blasku
bez zdobionych swiec

z nagą duszą
zawieszoną na temblaku ze szmat

a ona szła
z bosym sercem
zasuszoną rózą
wystawioną na wyprzedaż

licytacja otwarta!
kto da mniej
kto da mniej
kto nic nie da


po drugie, nie używamy przypadkowo wielkich liter, dlatego usunęłam wszystkie:)

podoba mi się pomysł z licytacją, reszta po niewielkiej przeróbce też jest dość ciekawa, choć nie zachwyca oryginalnością...

pozdr. a

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Oj, jak Ty hinotyzujesz słowami... Wydaj ten tomik albo to ze mną chodź na wódkę :)
    • @Toyer To wiersz o człowieku w wędrówce, który już nie walczy o sens, bo ten został starty w pył wraz z wielkimi opowieściami, które zostały zmielone, nadal obserwuje, rozumie, trwa i stara się zrozumieć. Można go czytać jako modlitwę ateisty, jako dziennik melancholika, jako zapis depresyjnego spokoju na tej drodze.
    • @huzarc otworzyłeś przed nami  wstrząsający, anty-liryczny obraz konfrontacji śmierci z zimną, biurokratyczną maszynerią i obojętną naturą, napisany językiem twardym jak szyny i mokrym jak nasyp kolejowy.   tyle o świetnym wierszu !!!!   ale Twój styl pisarski ? widzę świetne pióro - literacka klasa wyższa.   piszesz podobnie jak wspaniały pisarz lat sześćdziesiątych Andrzej Brycht. "czerwony węgiel", "opadanie ziemi". zimny beznamiętny głos pisarza w obliczu tragedii.   zachwycam się Twoim wierszem.   pokazałeś dużą klasę !!!!  
    • @Migrena  kiedyś ojciec Oszajca napisał, że w Niebie nie ma małżeństw. To ziemskie zjednoczenie( dwóch osób tak bardzo się od siebie różniących) dzięki miłości- w jedno ciało obrazuje trynitarną naturę Boga. Może i nie ma małżeństw- w tej tradycyjnej formie, jaką my znamy( tu mam wątpliwości) ale myślę, że miłość i jedność przekracza wszelkie granice.   Bo nawet cisza - jeśli kocha - potrafi stworzyć nowe niebo, w którym każda gwiazda śpiewa ich imię w nieskończoność.   "i stał się cud ukrzyżowany dźwiga się do jej ust pomagają mu aniołowie w białych jak światło szatach michał jasiek i małgośka...(..)   ( Wacław Oszajca "Zostaję")
    • @Nata_Kruk   Geometria wiersza nadaje całości zabawny charakter:)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...