Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Trwamy zawsze na skraju
łóżka
dywanu
wymarcia

zagrożony gatunek
zmniejszające się terytorium

czytałem o pandach wielkich
na wolności jest jeszcze niecały tysiąc

takich jak my
jeszcze mniej

zawsze chcieliśmy trafić
na kartki powieści

przyjęła nas tylko
czerwona księga

Opublikowano

strasznie ograny koncept, słabe bardzo wykonanie (zawsze na skraju dywanu? co w tym ciekawego? tyle ładnych skrajów można było znaleźć, a tu... dywan :/) kiepściutko... (a szkoda bo cościekawego chyba chciano powiedzieć)

pozdr

Opublikowano

Klaudiusz by wolał, aby to był skraj przepaści:). Ale na serio. "Ubóstwo" by sie nadawało chociażby. Możnaby to poprawic. Ja jednak nie oceniam tego wiersza tak surowo. Zajął moją uwagę od początku do końca lecz tylko na jeden "przebieg". Drugi raz jak czytam, to jakiś sprany. Kierunek dobry w moim odczuciu. Ten rodzaj poezji jaki lubie czytać.

Opublikowano

apropo przepaści to (chociaż nie obiecuję) orłow bielików jest jeszcze mniej niż tych pand (a turów to jużw ogóle nie ma) - trochę patriotyzmu by się przydało - a nie tylko import i import... jak tak dalej pójdzie to trza będize zmnienć tytuł na "polacy" :D

ps. "kiliszka" :))
pozdr

Opublikowano

"takich jak my" -skojarzyło mi się z poetami:) nie wiem czemu :P
Może zamiast "Ludzie i pandy" to np."Poeci i pandy", albo "Pandy i homo sapiens", czy coś w tym stylu? Bo tak w sumie to ludzi jeszcze sporo, tylko coraz "gorszego gatunku", a tych "sapiens" coraz mniej. Ale to tylko taka moja mała sugestia.

ja się mogę na tym nie znać.
Pozdrawiam

Opublikowano

Klaudiuszu, tak sie składa, że ornitologią się interesuję i orłów bielików wcale nie jest mniej niż pand wielkich :) Zresztą orła nie raz widziałem, a pandy nie, więc to dla mnie osobiście większa rzadkość. A temat - jeśli dobrze go zrozumiałeś - myślę, że jednak nie jest ograny...
Mona Lizo - faktycznie mogłobybyć poeci, ale lepiej gdy jest ogólniej - może być więcej interpretacji. Faktycznie nie chodzi mi o wszystkich Ludzi, dlatego napisałem Ludzie, a nie ludzie :)

Opublikowano

wydaje mi sie ze koncept był dosć ciekawy... mozę wykonanie rzeczywiście przegadane, ale całośc odbieram pozytywnie, podoba mi się nawiazanie do zwiazanych z przyrodą , naturą terminów, gorzej z przedstawieniem człowiekiem (troszkę za "górnolotnie"). Ogólnie na plus

Pozdrawiam
Agata

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mniejsza... o to.   Dopowiem jeszcze słowami naszej noblistki:   Oda do Starości Wiesława Szymborska   Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości… Spisz jak zabity, pijesz gładko… I nawet głowa boli cię rzadko.   Dopiero człeku twój wiek DOJRZAŁY! Odsłania życia urok wspaniały… Gdy łyk powietrza, z wysiłkiem łapiesz…   Rwie cię w kolanach… Na schodach sapiesz… Serce jak głupie szybko ci bije… Lecz w każdej chwili czujesz że ŻYJESZ! Więc nie narzekaj z byle powodu. Masz teraz wszystko, czego za młodu nie doświadczyłeś. Ale DOŻYŁEŚ!    Więc chociaż czasem w krzyżu cię łupie ciesz się dniem każdym Miej wszystko w DUPIE   Wszystkiego dobrego.
    • wrażliwiec i gratulacje   Czy wszechświat uroni łzę nad tym co opisałeś łzę owszem uroni i  ... pobiegnie sobie dalej   mentalność jak za Mojżesza lub nawet jeszcze gorzej ważne że kasa czeka reszta nas nie obchodzi   zaś biedą niech się zajmą kościoły dobroczynność zaś kasę trzeba mnożyć a biedni w biedzie zginą :(      
    • Zawżdy z mym druhem w tułaczkę wyruszamy Wiązka chwil dla nas obłędu teorią jedynie Brzasku, ni zmierzchu imienia nie znamy Zlecenia za pazuchą dzierżymy wyłącznie   Na wieczność w biegu po żywocie krążymy Szereg wybranych, obecnością naszą strapionych Między pokusą a cnotą, w spokoju wirujemy Stąpamy wśród cieni psychiki rozwarstwionych   Gdy wiatr szepcze nam miejsce i metodę Z dłońmi mroku, w futrynie się zjawiamy Brat mój w ciszy chichotem się obnosi jedynie Wtem ja notuję gdy dusza w otchłani się łamie
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Kamil Olszówka Zawsze warto dodać przy takiej okazji, że te obozy były niemieckie/nazistowskie, ponieważ zdarzało się już niejednokrotnie, że pewni autorzy w swoich komentarzach pisali, że były to obozy polskie, zapominając o tym, że Polska była okupowana przez Niemcy hitlerowskie i wiele takich obozów wybudowali na terenach naszej ojczyzny, Polski.
    • W liści zakomorzu i w płatkach wiśni Ich magazynach nadmiarowe Ciszy ładunki czerwienieją I anioł co je z zatroskania chmur tworzy Od nudy podleje już prawie   Za ciasno w tym okrągłym skwarze Życia małe łyżką siorbane Przez zacne chwał półdrzemki Do naczyń się już nie mieszczą Ani gdy rude ani gdy blade Ani te co mają skrzydła z deszczu   Z traw przepuklistych dzień snu się sromoci I wszędobyli w skórę i włosy miesiąca ubierając kształty przemiłe   I z kolejnej kolumny motyli Tu kwadratowość z serafina pilności uleci Tam obcość żyłki swe smuży w swobodzie I filoletach długich   I anioł znowu wzdycha Słodkiego roniąc wina strużkę Na katalog dusz nieczystych: Ach, com miał to zgubił   I zerka na żółte co się z czerwonym iszczy Bóg przezroczysty   21.04.2025, Warszawa
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...