Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mocno ściskam w dłoni nić, uplecioną

z twoich kasztanowych włosów i uśmiechów.

Owijam wielokrotnie wokół nadgarstka, żeby wiatr

jej nie wyszarpał, ani przypadkowa nieuwaga

nie wciągnęła w zębatki złych godzin.

 

Na drugim końcu nici - twoje okno. Jeszcze

drzemie, pokryte odbiciami chmur o poranku,

polichromią z liliowego światła. Trzymasz

delikatnie to pasemko, jakby sprawdzając,

czy pod palcami uda się wyczuć puls.

 

Nić biegnie raz pod ziemią, raz po niebie.

Czepia się gałązek sosen, przecina

mokre po deszczu szosy między miasteczkami

na ilustracjach do baśni.

 

To od niej zależy istnienie pewnych słów

i barw.

 

Kiedyś może pozwolisz, by odleciały

z obrazków, które nagle przestaną się

poruszać.

Połączenie zostanie przerwane,

a widnokrąg oplączą obce poczerniałe nici,

dymy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...