Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy czasami przychodzi sen wczesny,

przytulasz się chętnie nagimi piersiami.

Zanurzam głowę gdzieś w dołek między,

gdzie długo błądzę spierzchłymi ustami.

 

Jakbym przemierzał rozkoszne doliny,

pełne gron bujnych, o cudnej jędrności,

gdzie słońce łaskawie , długie godziny

ogrzewa szczyty krągłe, w szczodrości.

 

Jak marynarze, gdy szczęścia doznają,

patrząc na uśmiech dziewcząt na brzegu,

gdy łódką po miękkiej wodzie zmierzają,

wśród kwiatów lilii bielszych od śniegu.

 

Więc zsuwam się niżej, ale niespiesznie

- nim dotyk naglący poczuję na sobie -

Drżysz z podniecenia w ulotnym półśnie.

Słodkie westchnienie i już jestem w tobie.

 

YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...