@viola arvensis
Ty i ta Twoja poetyckość myśli:)
ujmujesz mnie pięknem swojego wnętrza:)
swoją wrażliwością duszy i stanowczością myśli.
to jest cudowne w Tobie !!!!
dziękuję:)
@violetta
Violetko.
już działam w kierunku nowego bębenka.
tamten miał duszę afgańskiego pasterza kóz.
temu nowemu nadamy nowy wymiar - poetyckiej muzyczności naszego poetyckiego domu:)
@Migrena
Dla porządku – bo trochę mieszasz chronologię.
Najpierw napisałem obszerną, szczegółową analizę: z cytatami z utworu, wskazanymi fragmentami, które według mnie działają najmocniej, wyliczeniem metafor, które wzajemnie się przykrywają, i propozycją konkretnych cięć.
Dopiero po niej pojawił się mój drugi, krótszy komentarz – streszczający to samo w kilku zdaniach i porządkujący różnicę między „nadmiarem” a „szumem”.
Jeśli teraz nazywasz ten drugi wpis „głupim nonszalanckim ogólnikiem”, to pomijasz fakt, że stoi za nim bardzo konkretna lektura tekstu. Zamiast odnieść się do przytoczonych przykładów, oceniasz już tylko ton i przypisujesz mi „brak intelektualnego rozumienia słowa pisanego”. To nie jest rozmowa o wierszu, tylko o wyobrażeniu, jakie chcesz mieć o krytyku.
Nie musimy się zgadzać co do efektu – masz pełne prawo bronić własnego stylu, tak jak ja mam prawo wskazać miejsca, w których moim zdaniem tekst sam sobie rozprasza energię. Ale dobrze byłoby przynajmniej uczciwie przyznać, że moja krytyka nie polegała na jednym „ogólniku”, tylko na dość skrupulatnym czytaniu Twojego utworu.
W tym miejscu rozmowa przestała dotyczyć wiersza, a zaczęła dotyczyć epitetów kierowanych do mnie. PODKREŚLAM: zauważ, proszę, że zacząłem od obszernej analizy Twojego tekstu – z cytatami i konkretnymi uwagami warsztatowymi.
Na tę analizę odpowiedziałeś serią personalnych ocen („głupi komentarz”, „miernota”, „prostak”). To już nie jest krytyka krytyki, tylko zwykły atak ad personam.
Nie zamierzam nikogo „dyskredytować” ani przepraszać za to, że czytam wiersze po swojemu i piszę o tym wprost. Możemy się różnić w gustach i w rozumieniu poezji – ale nazywanie rozmówcy „lumpem” czy „prostakiem” mówi więcej o stylu dyskusji niż o moim tekście.
Na tym zakończę swój udział w tej wymianie. Czytelnicy sami zobaczą, kto rozmawiał o utworze, a kto bronił DWORU I EGO.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się