Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zamarłem w posąg, straciłem wszak czucie.

W beznamiętności jest mi wszystko jedno,

Czy też dryfuję czy opadnę na dno;

Lepsze byłoby chociażby otrucie,

Rozpalenie żył, nagłe serca kłucie,

Powietrza hausty, przyspieszone tętno.

Za martwienie się o życie mi tęskno,

Bo teraz warte jest tyle co plucie.

 

Ale i ten lód w końcu roztopnieje,

Ponieważ rzeczy naturą się dzieje,

Że po zimie brzask i wiosna przychodzi.

 

Dmuchną zefiry, ciepły wiatr zawieje,

Nową przyniesie na jutro nadzieję,

Że się i we mnie namiętność obudzi. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...