Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Raz w świecie, gdzie stałość nic już nie znaczy,

Kopało kamienie dwoje kopaczy.

Pierwszy - rozrzutnik; wzrok ma rozbiegany,

Gdzie spojrzy tam ciśnie szpadel posrebrzany.

Nim skończy dobędzie kilof ze złota,

Bo ciągnie go obok nowa robota.

Ledwie zaczął, już biegnie, bo widzi w oddali

Miejsce, gdzie nie wbił jeszcze żadnej stali.

Drugi w jedno miejsce przychodzi co rano

I bije w ziemię łopatą drewnianą,

Więc rzecze raz doń rozrzutny kolega:

,,Czemu w miejscu pan siedzi i nic pan nie biega?

Czy nie pora się pozbyć tej starej łopaty?

Patrz pan jak u mnie arsenał bogaty!

A od skarbów się zaraz nie zamkną drzwiczki!"

,,Pan tak zmieniasz i masz pan jedynie kamyczki."

Usłyszał rozrzutny i ruszył z powrotem

W świeżutkie miejsce ładować młotem.

Znów znalazł, radość, tryumfu krzyki

I rzuca głaz nowy na inne kamyki,

By ruszyć znów szukać ku uciesze wzroku.

Drugi zaś nawet nie zrobił kroku,

Nie zmienił miejsca, ni łopaciny,

Kopał i wykopał. Ten kamień. Jedyny.

06.08.2023

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...