Wyśniłam tej nocy zmysłową iluzję.
Cofając smak odtwarzam czas
zapamiętanych ran.
Plączą się serpentyny dróg
w krainie rozmytych snów,
jest tylko czerń i biel.!
Ostatni raz przygryzam usta do krwi,
wygładzając załamania czerwieni
niespełnionej sukienki.
Odkładając na półkę…
Delikatnie zamykam drzwi.