Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Cały jestem —

ulepiony,

trochę z gliny,

trochę z gumy.

Nie do końca,

bo się kleję.

 

Uszy odstające —

każdy z nich się śmieje.

Cały na bakier,

trochę z gliny,

trochę z gumy.

A do tego nos —

przypieczony

jak halloumi.

 

Nie do końca

ulepiony,

jedynie serce —

na tyle bijące,

by żyć,

by trwać,

by móc kochać.

 

Taką samą,

nie do końca

ulepioną,

całkiem świeżą,

do ust się klejącą

jak papieros,

czy fifka.

 

Czasem przesadnie

lepiącą się

do wszystkiego —

jak przepocona koszula,

jak dziwka.

 

Edytowane przez Benjamin Artur (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...