Maciek.J Opublikowano 17 Października Zgłoś Opublikowano 17 Października Jeszcze jeden list piszę dłonią drżącą sensu życia szukając na nowo boli kleksami upstrzone słowo myśli skołatane w głowie tak mącą Na szybach krople deszczu teraz schną drzewa już szumią i kładą do snu jesteś daleko tam –ja jestem tu niezapisane kartki znowu jak sieroty lgną Było i już nie ma – taki obraz się pcha miał być pean a został jakiś tren a może życie to tylko zwykły sen na liściu przycupnął świerszcz i coś gra Czy umarła nawet nieśmiertelna wiara a miłość czeka na przeznaczenie czy spełni się to jedno marzenie czy bez obrony czeka pełna cykuty czara Nadzieja opadła tak bardzo ze swych sił może ruszy w drogę gdy odpocznie za horyzontem zobaczy wyrocznię ułożę wiersz ze słów wytartych na pył Podnoszę ku niebu oczy nieprzytomne to nie z wysiłku i to nie ze zmęczenia pod drzewem życia poszukam cienia jak chwil szczęścia których nie zapomnę 2
Berenika97 Opublikowano 17 Października Zgłoś Opublikowano 17 Października @Maciek.J "Miał być pean a został jakiś tren" - to chyba jedno z najlepszych ujęć rozczarowania, jakie czytałam. Cały wiersz balansuje między rezygnacją a nadzieją, która "odpocznie i może ruszy w drogę". 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się