Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bezdomność z wyboru


Rekomendowane odpowiedzi

Widze Was gdy przechodzę pod oknami
nie odwracacie głowy
jestem gołębiem, znakiem drogowym, drzewem
ale nie śpiewam, nie kieruję, nie szumię
jestem głodny

Kiedy siedzę
a między dłońmi wypisane troski nie rażą
oglądam Wasze buty
głaszczecie chodnik coraz bardziej elegancko
ja go ogrzewam

Nie wstydźcie się, że jestem
nie cierpię bardzo
niewiele mam
i niewiele tracę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie to jest udana prób pocieszenia ludzi za ich obojętność, lub cogorsza niechęć do bezdomnych. taki smoczek dla sumienia. czy mówi prawde czy nie - nie wiem, nigdy nie pytałam sie o zdanie bezdomnego. rewelacyjna jest ostatnia strofa pod względem i treści, bo to ona najbardziej koi sumienie, i mądre, i porzadnie zapisane, uchwycone. zastanawiam sie nad etycznością pisania w pierwszej osobie, właściwie nie wiesz.... sama nie wiem. pierwsza strofa troche mi zgrzyta; osobiście troche inaczej poprowadziłabym ten opis, nie w formie gadywanki dla dzieci, jakoś ammbitniej(?). ogólnie na tak, chociż nie powiem, ryzyko spore, temat i pierwsza osoba, sama nie wiem. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja lubię Twoją oszczędność. Taki spokój pióra. To jest cholernie dojrzała poezja. Chciałbym zobaczyć, jak sobie poradziłabyś z dłuższymi formami.

Zgadzam się z Izą. Palce, źle interpretujecie, bo chodzi o tyle konkretnego bezdomnego, że wiemy, iż jest nim z wyboru, co przekreśla koncepcję "smoczka dla sumienia". Mnie to nie martwi, gdyż z sumieniem mam raczej rzadki kontakt.

majkaa, ile bym nie myślał, nie mam się do czego przyczepić. Chcę więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki, za komentarze i mile słowa, uczę się od najlepszych :)
jeśli chodzi o wiersze to ta oszczędność okupiona jest pomazaną kartką :)
jeśli chodzi o dłuższe formy, to nie próbowałam jeszcze, do wszystkiego podchodzę bardzo ambitnie i chyba zwyczajnie się boję że mi jakiś koszmar wyjdzie, chociaż nie powiem, coś mi tam po glowie łaziło już :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj. Nie marudź proszę, tylko łap za kartkę i pisz. Wydaje mi się, że przy tak dobrym planowaniu tekstu, jakim się wykazujesz i konsekwecji, nie będziesz miała wiekszych problemów.
Ja bym się najchętniej porozpływał jeszcze trochę nad Tobą, ale zarzucą mi, że jakieś T.W.A. uskuteczniam. Musisz pisać dłuższe rzeczy, to jedyny sposób, abyś rozwinęła warsztat. No jesteś cholernie dobra. Nie wiem, czemu tak mało masz komentów. Oni tu lubią chyba przemetaforyzowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czekam na Twoje wiersze
tutaj mam leciutkie muśnięcie kosmetyczne
(subiektywne w całości):

Widze Was gdy przechodzę pod oknami
nie odwracacie głów
jestem gołębiem, znakiem drogowym, drzewem
ale nie śpiewam, nie kieruję, nie szumię
bywam głodny

Kiedy siedzę
a między dłońmi wypisane troski nie rażą
oglądam buty Wasze
głaszczecie chodnik coraz bardziej elegancko
ja go ogrzewam

Nie wstydźcie się, że jestem
nie cierpię bardzo
niewiele mam
- niewiele tracę
***
- głów - bo Wy ;) głowa - liczba pojedyncza, chyba, że Oni mają jedną ;)
- jestem znakiem drogowym(...)jestem głodny - tak się czyta - ja bym to przerobiła po swojemu, jak wyżej
- Wasze buty - buty Wasze - inwersja jakoś lepiej tu płynie dla kociego ucha
- niewiele mam i niewiele tracę - wywaliłam "i" zupełnie zbędne jakoś

po tych malutkich poprawkach - mi się czyta lepiej
ten bardzo dobry wiersz :)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...