próbował się skupić
myśli związać
lecz guzik z tego
przegrywał
szukał odpowiedzi
czemu tak jest
gdy chce dobrze
wychodzi źle
i tak siebie męczył
przez wiele lat
nie był sobą
był jak wrak
lecz pewnego razu
rzekł kurwa mać
tak nie może być
muszę wstać
otworzył szeroko okno
głośno zawołał
nie poddam się
i zaczął się śmiać
P.S - wszystkich którzy będą czytać ten wiersz zapraszam
zapraszam do działu Forum dyskusyjne - wkleiłem komunikat
może kogoś zainteresuje -