Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdzieś w Brazylii, w Corcovado,

lecąc rojem czy gromadą,

dron do kawy czując pociąg,

w płaski zwinął się korkociąg.

 

Bo tak zwykle w życiu bywa

i tak drony również mają,

że gdy kawy woń się ciągnie,

nań się nęcą, tudzież wabią.

 

Czy z tektury bądź metalu,

na przeszpiegi, czy wabika

ciąg za strugą się urywa -

tam, gdzie rośnie Arabica.

 

Gdy to ujrzał: premier, Prezes,

rozchmurzyła się rozterka.

Każdy w transie i z zachwytu

w piekielnego wpadł oberka,

 

Że w tandemie odmówili

akt strzelisty, z uwielbienia,

równolegle wyjąc - Bomba !

Jeden mniej do zestrzelenia.

 

Tak chwalebnie, choć z fasonem,

skończył żywot łasy dron,

lecz historia bieg swój toczy,

jak onegdaj cichy Don...

 

 

YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...