Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Mistrz szeptów

 

Nie jestem lordem zza wąskiego morza
Ni możnym panem wedle tamtych obyczajów
I wedle plotek nie gustuję w chłopcach
Chociaż ze szeptów uczyniłem atut

 

Ja w tych skrajnościach zręcznie lawiruję

Chociaż cel mi przyświeca nie tkliwe serce

W domysłach skrywam prawdziwą naturę
Pojołem że nie można przejrzeć się w śwetle

 

 

 

W nawiązaniu do jednej z moich ulubionych postaci w wiadomo jakiego uniwersum 
 

Edytowane przez Moondog (wyświetl historię edycji)
  • Moondog zmienił(a) tytuł na Chodzący z szeptami

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensis To wiersz, który emanuje ciepłem i prostą ludzką dobrocią. Czuć w nim łagodny oddech wiary w sens codzienności, z pozoru pełnej chłodu, ale też małych, uporczywych przebłysków nadziei i radosnych gestów.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ten fragment wyjątkowo zadziała na moją wyobraźnię. Dosłownie zobaczyłam siebie i ją na przeciw mnie...   to też takie wymowne. Świetnie Ci wychodzą te uosobienia, podoba mi się taki Twój styl pisania. 
    • @Berenika97   Bereniko.   mam takie stany umysłu w których uplastyczniają sie różne wizje.   więc czasami coś piszę , podobnie zresztą jak Ty, co jest czymś głębszym niż wersy miłosne tkane jak nić babiego lata.   może trochę prowokuję i wzbudzam niepokój ale to zawsze tylko poetyckie zaklęcia.   Ty to rozumiesz doskonale - a ja dlatego tak lubię Twoje komentarze.   dziękuję Bereniko :)    
    • @tie-break To bardzo dobry, dojrzały wiersz. Jest  subtelny, inteligentny i dobrze wyważony między obrazem a refleksją. W rezultacie cały wierszbalansuje na granicy egzystencjalnej zadumy i poetyki miejskiej melancholii, przy zachowaniu lekkości języka.
    • Bywa, że zima doskwiera i na nic z niebiosów promienie, duszę płatami mróz ściera siarczyste kąsa cierpienie.   A bywa chłody dokoła a w tobie przebiśnieg zakwita i radość duchowa cię woła i wiosnę ożywiasz w zachwytach.   I bywa, że gubisz swe myśli i lecą z czerwienią i złotem i tylko się cały zamyślisz ochoty odkładasz na potem.   A czasem jak słońce zachwycasz rozświetlasz, zmarzniętych ogrzewasz i wszędzie to światło przemycasz i Bogu dziękczynny hymn śpiewasz.   Tak mija lato za wiosną i zima odchodzi z jesienią. Ty zostań tą cząstką radosną, niech serce twe iskrzy zielenią.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...