W głębi ich serc, ogromnym mrok panuje.
Nie pragnie miłości, wszystko co dobre psuje. Byli na siebie źli, robili okropne rzeczy uwierz! Zło zmuszało ich, na twarzach gościł jedynie smutek.
Dobrze znali granicę, bali prawdziwie kochać. Bo jak ktoś kto jest zły, ma dobrem operować? Choć zależało im, choć prawdziwie chcieli kochać.
Nie odważyli się, mrok nie dopuścił słońca.