Ile ja się kiedyś tych przetworów narobiłem. W PRLu taka pełna piwnica to było źródło zaopatrzenia na cały rok.
Ile ja się kiedyś tych przetworów narobiłem. W PRLu taka pełna piwnica to było źródło zaopatrzenia na cały rok.
Ile ja się kiedyś tych przetworów narobiłem. W PRLu taka pełna piwnica to było źródło zaopatrzenia na cały rok.
Ile ja się kiedyś tych przetworów narobiłem. W PRLu tka pełna piwnica to było źródło zaopatrzenia na cały rok.
kiedy zwolnić przykucnąć
przyjrzeć się dokładniej
temu co nas otacza
nie gonić od rana po wieczór
dać nacieszyć się zmysłom
odpocząć odsapnąć
nie dajmy się zwariować życiu
przecież mamy tylko jedno
jedno jedyne nam dane
żyjmy pełnią księżyca
zaćmieniem słońca
kochajmy nie tylko siebie
kochajmy też innych
a będziemy szczęśliwsi
gdy dojdziemy do końca