Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Tymczasem

Tymczasem

Dolina Będkowska

 

Gdyśmy po chłodzie jaskini w Będkowskiej

Dolinie grzali przy herbacie ręce

spojrzałeś na mnie i w tej jednej chwili

odebrałeś  mowę  w pakiecie ze sercem.

 

Słowa - paciorki na korali sznurze

zerwanym nagle niby  noża cięciem

nawet półgębkiem wycisnąć niezdolna

wydałam z siebie jedynie chrząknięcie.

 

Jakże bym  chciała po latach dziesięciu

stęskniona po tym pamiętnym chrząkaniu

ukoić w ciepłym  oczobrązie serce,

kroplą  łzy spłynąć po Twoim ramieniu.

 

 

Tymczasem

Tymczasem

Dolina Będkowska

 

Gdyśmy po chłodzie jaskini w Będkowskiej

Dolinie grzali przy herbacie ręce

spojrzałeś na mnie i w tej jednej chwili

odebrałeś  mowę  w pakiecie ze sercem.

 

Słowa - paciorki na korali sznurze

zerwanym nagle niby  noża cięciem

nawet półgębkiem wycisnąć niezdolna

wydałam z siebie jedynie chrząknięcie.

 

Jakże bym  chciała po latach dziesięciu

stęskniona po tym pamiętnym chrząkaniu

ukoić w ciepłym  oczobrązie serce,

w kropli łzy tańczyć  na Twoim ramieniu.

 

 

Tymczasem

Tymczasem

Dolina Będkowska

 

Gdyśmy po chłodzie jaskini w Będkowskiej

Dolinie grzali przy herbacie ręce

spojrzałeś na mnie i w tej jednej chwili

odebrałeś  mowę  w pakiecie ze sercem.

 

Słowa - paciorki na korali sznurze

zerwanym nagle niby  noża cięciem

nawet półgębkiem wycisnąć niezdolna

wydałam z siebie jedynie chrząknięcie.

 

Jakże bym  chciała po latach dziesięciu

stęskniona po tym pamiętnym chrząkaniu

ukoić w ciepłym  oczobrązie serce,

w kropli łzy tańczyć Twoim ramieniu.

 

 

Tymczasem

Tymczasem

Dolina Będkowska

 

Gdyśmy po chłodzie jaskini w Będkowskiej

Dolinie grzali przy herbacie ręce

spojrzałeś na mnie i w tej jednej chwili

odebrałeś  mowę  w pakiecie ze sercem.

 

Słowa - paciorki na korali sznurze

zerwanym nagle niby  noża cięciem

nawet półgębkiem wycisnąć niezdolna

wydałam z siebie jedynie chrząknięcie.

 

Jakże bym  chciała po latach dziesięciu

stęskniona po tym pamiętnym chrząkaniu

ukoić w ciepłym  oczobrązie serce,

kroplą  łzy spłynąć po Twoim ramieniu.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...