Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Leszczym

Leszczym

 

Kiedyś nakazałem sam sobie bo to do siebie było

stanąć w prawdzie uczciwej

 

Rodzinka chciała bardziej by to miało miejsce

w prawdzie boskiej

tej mojej wyśnionej i wyobrażonej i dekretem uogólnionej

 

Tego akurat uczynić nie byłem w stanie

Zresztą czytałem

i Imię Róży Umberto Eco

oraz obejrzałem

i Jaśminum Jana Jakuba Kolskiego

 

Postanowiłem więc uczynić co tylko mogę

zatem stanąłem w prawdzie o sobie samym

i tylko o tym. W sumie też gorzkie to było.

 

Z prawdą o otoczeniu dałem sobie spokój.

Wiem jedno, że otoczenie wcale nie chce

ani usłyszeć, ani przeczytać prawdy o sobie.

Wiem to chociażby z Kuzyna Ponsa Balzaca

i wiem z dzieł Emila Zoli.

 

Otoczenie chce od wytworu liter szczęścia,

a nie pecha. Co też jest prawdą zdaje się.

 

Otoczenie dzieli się tylko na branże

a w nich na ciemiężonych i ciemiężców

zdaję sobie niestety sprawę niestety doskonale

że to w gruncie rzeczy tylko tyle

Aż tyle dopowiedzą drudzy drodzy...

 

O niej natomiast w dalszym ciągu nic nie wiem.

Nawet nie bardzo mam kogo zapytać...

 

Zaniechałem długopisu i jego liter

odnośnie do powyższych.

Nawet niniejsze pociągnięcie długopisu

wydaje się być zupełnie zbędnym...

A może tylko zaniedbałem?

 

Gdybym jednak go nie poczynił wcale a wcale

wytknęli by mi totalną wrodzoną zresztą obojętność.

Kazali by mnie poetę leczyć z nieodpowiednich wierszy...

chciałem zatem - chociaż wierszem postawiłem na swoim!!

 

Warszawa – Stegny, 20.08.2025r.

 

 

 

Leszczym

Leszczym

 

Kiedyś nakazałem sam sobie bo to do siebie było

stanąć w prawdzie uczciwej

 

Rodzinka chciała bardziej by to miało miejsce

w prawdzie boskiej

tej mojej wyśnionej i wyobrażonej i dekretem uogólnionej

 

Tego akurat uczynić nie byłem w stanie

Zresztą czytałem

i Imię Róży Umberto Eco

oraz obejrzałem

i Jaśminum Jana Jakuba Kolskiego

 

Postanowiłem więc uczynić co tylko mogę

zatem stanąłem w prawdzie o sobie samym

i tylko o tym. W sumie też gorzkie to było.

 

Z prawdą o otoczeniu dałem sobie spokój.

Wiem jedno, że otoczenie wcale nie chce

ani usłyszeć, ani przeczytać prawdy o sobie.

Wiem to chociażby z Kuzyna Ponsa Balzaca

i wiem z dzieł Emila Zoli.

 

Otoczenie chce od wytworu liter szczęścia,

a nie pecha. Co też jest prawdą zdaje się.

 

Otoczenie dzieli się tylko na branże

a w nich na ciemiężonych i ciemiężców

zdaję sobie niestety sprawę niestety doskonale

że to w gruncie rzeczy tylko tyle

Aż tyle dopowiedzą drudzy drodzy...

 

O niej natomiast w dalszym ciągu nic nie wiem.

Nawet nie bardzo mam kogo zapytać...

 

Zaniechałem długopisu i jego liter

odnośnie do powyższych.

Nawet niniejsze pociągnięcie długopisu

wydaje się być zupełnie zbędnym...

A może tylko zaniedbałem?

 

Gdybym jednak go nie poczynił wcale a wcale

wytknęli by mi totalną wrodzoną zresztą obojętność.

Kazali by mnie poetę leczyć z nieodpowiednich wierszy...

chciałem zatem - chociaż wierszem postawiłem na swoim!!

 

Warszawa – Stegny, 20.08.2025r.

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...