Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)


skwar podszyty wiatrem od wschodu
rozdmuchuje kruche latawce
niosąc je ponad głową

masz spracowane dłonie
wielkie niczym bochny chleba
pachnące tabaką i mleczem
nic tylko schować w nich dziecko

czasami zagarniam resztki wczorajszych bruzd
wciąż gęstnieje odległość między nami
patrzę na rozrzucone lorafeny
ty tato na złote ładny

nie pytaj mnie o tutaj
ono jest połamane
tylko krok dzieli mnie od skręcenia w tę samą bramę
tam jest inny świat mniej zatroskany

Edytowane przez Gosława (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Były już te lorafeny u Ciebie i były tam komentarze, że może zbyt szczegółowe. Ale zapamiętałam, to może jednak nie. Ładny wiersz. Teraz mlecze takie wielkie, jeśli dało się im wyrosnąć. Pzdr. 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...