9 godzin temu, Migrena napisał(a):bo poezja nie daje „wiedzy o rzeczywistości”.
Nie daje tym, którzy nie umieją jej znaleźć, albo jej nie szukają.
8 godzin temu, Migrena napisał(a):wulkanizatora (też rzemieślnik)
Gdyby nawalił, przyjemność z jazdy najbardziej wypasionym porschakiem skończyłaby się na pierwszym przydrożnym drzewie.
Dla Ciebie kluczem do oceny tekstu poetyckiego jest zachwyt czytelnika i wiersz ma być już gotowym opakowanym produktem konsumpcyjnym, którego celem jest ten zachwyt wywołać. Ja patrzę na proces powstawania/tworzenia (ukryty w strukturze tekstu), bo daje mi to możliwość zrozumienia, co autor chce mi powiedzieć o świecie innego niż to, o czym 'wszyscy wiedzą'. Tę inność (re)konstruuje się używając języka - a ściślej - odwołując się do jego funkcji poetyckiej. Za tymi granicami otwierają się - opiszę używając trochę górnolotnej retoryki - niesamowite światy, które nie potrzebują żadnych duchów, aby zostać odkryte.
Bardzo możliwe, że się nie dogadamy, ale to nic nie szkodzi.