Nie ma Cię.
Więc jeszcze taką myśl mam w głowie.
Z pełnym szacunkiem dla Ciebie.
Twoje rozumienie poezji jest mniej więcej na jednym poziomie z rozumieniem przez wulkanizatora (też rzemieślnik) przyjemnosci jazdy porszakiem z ośmiocylindrową bestia pod maską.
Wiem, że to nadmiernie kontrastowe przerysowanie ale tak mi się jakoś......
Pozostaję z szacunkiem do Twojej wiedzy o zasadach...
Zabij mnie teraz !
Przepraszam, że zrobiłem Ci zamieszanie.
Nie gniewaj się ;)
Proszę :)