Nie bardzo tak jest.
Redukować poezję do systemu zjawisk, ignorując magię i intuicję, to trochę tak, jakby opisywać ocean, licząc tylko krople.
Jarzysz ?
Już kiedyś dyskutowaliśmy o tym.
Pod moim wierszem.
Nie bardzo tak jest.
Redukować poezję do systemu zjawisk, ignorując magię i intuicję, to trochę tak, jakby opisywać ocean, licząc tylko krople.
Jarzysz ?
Już kiedyś dyskutowaliśmy o tym.
Pod moim wierszem.
Nie bardzo tak jest.
Redukować poezję do systemu zjawisk, ignorując magię i intuicję, to trochę tak, jakby opisywać ocean, licząc tylko krople.
Jarzysz ?
Już kiedyś dyskutowaliśmy o tym.
Pod moim wiersze.
- Morze, krzesło,
widać fale,
unosi się mgiełka.
Leżąca spiralna muszla szepce.
Kładę obok „skrzypce”.
Stoją skrzydełka…
Popiersie fala niesie.