Bo żal się nie rodzi bez miary i wagi -
pytania coś ważą, ton z tonem pasuje.
I cisza w muzyce jest dźwiękiem potrzebnym,
a pauza wie więcej niż duszy przytułek.
Liczymy coś stale, czasem - na człowieka,
bywa, że oddechy, gdy noc nie pozwala
odłączyć od myśli. Nawet liczysz słowa,
bo można za wiele, gdy bezmyślnie pada.
Można liczyć kroki, godziny, złudzenia,
monety, banknoty, spojrzenia - ukradkiem.
Liczymy na siebie - choć nie znamy sumy,
i to, co stracone, co częste lub rzadkie.
Więc jeśli zapytasz, czy ludzka uczciwość
potrzebna jest w życiu - to wymóg czy ściema?
Odpowiem, że owszem, choć to niepojęte,
że liczę i czekam, na coś czego nie masz.