Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Syreny wyją, jupitery kroją mgłę,
Aż loki na łbie się prostują.
Helikopter nad głową wiruje – wryy!
Z megafonu: „stój! bo strzelam, stój!”

 

Wór ciężki na plecach, w kieszeniach złoto,
Pończocha nadal gębę skrywa obleśną.
Napad jak z filmu – pyk! – i bank ograbiony,
Tniemy przez pole kukurydzy zygzakiem.

 

Ćśii... psy gończe ruszyły za nami, obława tuż.
Dyla, bracia wspólnicy – nóżki, nóżki, wyżej, wyżej.
Pryszczaty, ten od wytrychów, kombajn dostrzega.
„Luzem stoi, nawet wolny – na heder, chłopaki!”

 

„Gazu! nogami się odpychać, machać witkami!”
Skrzynia dziko zgrzyta, koń z silnika – „ ihhaaa!”
Zając łacha drze, przewraca się ze śmiechu.
„Wyjątkowa to banda idiotów” – dworuje sobie.

 

Bocian: „kle kle!” – się pluje, bo żaby spłoszone.
Wrona krąży nad zbójcami: „kraa!” – pościg naprowadza.
Tumult – ziemia dudni, bębny, dzwony i tamtamy.
Kret wyłazi z nory: „o wy, gnidy! popaprańce!”

 

Wrrr... szurrr... maszyna rozbujana mknie, dym bucha.
„No dalej! przesiadka blisko, samolot czeka, tam, na łące!”
Aeroplan niezawodny, nieco woskiem usztywniony.
„Tu, tu – no! wreszcie – na Kajmany! w drogę!”

 

Silnik prychnął, śmigło rozbujane – lecim, prujem!
Nisko, tuż nad lasem – szybujemy, wolni, cali.
Lochów, pleśni nie zaznamy – wiwat szajka!
Czas dolary zliczyć, łup podzielić – komu premia, komu figa?

 

Tak, to szelest jest banknotów zieloniutkich, setki same.
Mamci, tatce telewizor zafunduję – nawet trójkolorowy.
Konia i chomąto– a niech mają lżej na roli...
krowa dojna, stadko gęsi, kury nioski, chłop to na zagrodzie.

 

Już niebawem – ciepłe kraje, ku słońcu się wzbijamy.
Aż tu nagle – trach! i trzaski, majta i kołysze!
Skrzydła odpadają, w korkociąg nas pcha siła nieczysta...
Ty smarkaczu budowniczy – niech cię Ikar... ja dopadnę!

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Chcesz raptem bracie umoczyć pyska,  kędy się flaszka z bruzdy przebłyska ? Chcesz poczuć w zwojach wirowy prąd,  zaś w duszy lekkość i miły swąd ?    Lecz nim wypłyniesz, niesyty kolego, pamiętaj, że twe łapczywe ego rozdęte do granic ślepej niewoli, nie skurczy się gładko do trzeźwej woli.   Bo z pierwszą, w wątpiach ckliwie zadudni,  lecz pijesz dalej - choć nie ze studni -  aż w gębie zakwitnie posmaku pąk -  nim rano dostąpisz gastralnych mąk.    Z drugą, otworzą się czerstwia ukryte, przed dziwnym jakimś, nieznanym bytem, w którym na srebrnych polach do rana Błąka się księżna w czerwień odziana.      Za nią sznur dziewic z rękami w górze,  w srebrzystej bieli, błękicie, purpurze.  Zanoszą błagania, by za garść groszy skąpać się w chwili niezwykłej rozkoszy,     Do której wrota chwalebnie zabite,  chronione czystym żelazem litem. Lecz która z nich klęknie i się ukorzy,  na twe skinienie się furta otworzy.   I łąki ujrzysz, bujne, promienne, i srebrne wydmy, morza bezmierne,   i raje słodkie, gdzie głos wabi, śpiewa, a śpiewem strąca owoce z drzewa,   Jak gdyby gwoździe wskroś przerdzewione ktoś w mózg ci wbijał jak rymy szalone, które wykreślił zbój - wariat, poeta,  gdy umysł wyostrzy mu trzecia seta.     Z czwartą, zawitasz w gaj pomarańczy, gdzie kiwa się głowa starego radży który, gdy chwycą potrzeby kleszcze, klekocząc mantrę, powtarza - Jeszcze.   Istotnie, w skrócie, to ciebie czeka,  gdy w suchy pysk wlejesz tak ze sto deka - com sam doświadczył i spisał w bólu,   po czystej z lodu i jednym Red Bull-u.     YouTube - wersja dla leniuchów (udźwiękowiona)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Alicja_Wysocka U mnie z puentowaniem szybko. Zgadza się, początek wiersza wyznacza rytm. U mnie dobra rytmika w wierszach to jeszcze nowość. Melodia mi ucieka w myśli. Cały czas trzymam w głowie wciśnięte klawisze melodii bo mi odpływa. Od tego mam to co nazwałem arytmią.
    • @Gosława U mnie to połączenie gotyku i modernizmu. Połączenie depresji, psychopatii i mroku. 
    • @Gosława też mi się spodobała :) Obrazy z utworu i mój wiersz to zasadniczo dystopia egzystencjalna. Niech to diabli wezmą.
    • @Migrena Tak, taki układ może mieć jakiś sens - uczymy się wzajemnie. Luksusu również :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...