A to nie mój problem, zresztą: nie należę do stada dwunożnych ssaków agresywnych, otóż to: najważniejsza jest istota człowieczeństwa, a także - podstawowy - byt - dach nad głową, stały dochód finansowy i głowa na karku, powiem coś pani i mam nadzieję, że nie zgłosi pani tego - co powiem - panu Mateuszowi Konkielowi - cztery godziny temu otrzymałem ostrzeżenie za komentarz pod wierszem pani Agnieszki - "Och, Karol..." - mimo: pani Agnieszka pozwoliła mi na swobodną rozmowę, wracając do sedna sprawy - blisko przez dekadę korzystałem z usług legalnej Agencji Towarzyskiej na Alejach Jerozolimskich, tak: używałem prezerwatyw i nie wiadomo jak moje plemniki zostały wykorzystane, dalej: mam syna z nauczycielką z Kępna - z Bernadettą - nazwiska pani nie zdradzę, bo: nie jestem do tego upoważniony - ochrona danych osobowych, jako były pracownik Archiwum Akt Nowych miałem z nią romans i sama mi o tym powiedziała, zakończyliśmy romans i sama wychowuje dzieciaka - ma teraz dwanaście lat - tak uzgodniliśmy, słowem: żadnego szantażu emocjonalnego, ukrytych aluzji i wymuszonych alimentów - na tym właśnie polega istota człowieczeństwa i już pani wszystko wie?
Łukasz Jasiński