Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"Ach powiedz" – Poetycka pieśń o boskim pięknie kobiety | Adam Asnyk | Poezja śpiewana


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Róża

 

Ach ta róża! ach ta róża!

Co się w twoje okno wdziera,

Na pokusy mnie wystawia,

Sen i spokój mi odbiera...

 

Wciąż z zazdrością myślę o niej,

Choć jej nie śmiem dotknąć ręką,

Bo mnie gniewa, że bezkarnie

Patrzy nocą w twe okienko.

 

Rad bym nieraz rzucić wzrokiem,

Błądząc w wieczór po ogrodzie,

Rad bym dojrzeć... ale zawsze

Stoi róża na przeszkodzie!

 

Ona winna! ona winna!

Że ciekawość moję draźni,

Bo gdzie sięgać wzrok nie może -

Sięga siła wyobraźni.

 

Odtwarzając piękność twoję,

Coraz bardziej tracę głowę,

Zamiast pączków - zawsze widzę

Twe usteczka karminowe.

 

A gdy jeszcze wonne kwiaty

Poosrebrza blask księżyca,

Wtedy, wtedy w każdej róży

Widzę tylko twoje lica.

 

A myśl coraz dalej biegnie -

I wypełnia postać cudną,

I odsłania wszystkie wdzięki...

Bo fantazję wstrzymać trudno.

 

Widzę ciebie na wpół senną,

Snem rozkoszy rozmarzoną,

Widzę włosów splot jedwabny,

Śnieżną falą drżące łono

 

I te usta, co miłośnie

Wpółotwarte - chcą czarować;

I rozważam: co za rozkosz

Takie usta pocałować!

 

Krew się ogniem w żyłach pali,

Chcę ten obraz pieścić wiecznie...

Lecz przy róży - pod okienkiem

Stać młodemu niebezpiecznie.

 

Gdybym tylko mógł być pewny,

Że cię, piękna, nie oburzę,

Byłbym, byłbym już od dawna

Pod twym oknem zdeptał różę.

 

Przesłuchałam całego Asnyka, a jeden wiersz tutaj przeniosłam, dziękuję. 

AI ma nienaganną dykcję no i idealnie trzyma tonację, Jedno i drugie w j, polskim i w muzyce - bardzo sobie cenię.

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

 

Rozmowa ze słowikiem

 

Powiedz słowiczku, powiedz mój mały,

 Błagam na wszystko na świecie;

O czem ty śpiewasz przez wieczór cały,

W naszym ogródku w lecie?

 

Czy opowiadasz swoje przygody

W miłym rozgłośnym śpiewie,

Jakieś przeleciał wonne ogrody,

 Na jakiem spoczął drzewie?

 

Czy jak się kryjesz w liście zielone

Gdy skwarne słońce pali?...

Jak rankiem strząsasz piórka zroszone

 W cichej powietrza fali?

 

Czy o gwiazdeczce maleńkiej, drżącej,  

Na lazurowem niebie?

Czy o tej wodzie z wolna ciekącej,  

Powiedz mi, proszę ciebie?...

 

— O ja ci powiem, śliczna pastuszko:  

Śpiewam piosenkę twoją,

Kiedy ci za czemś tęskni serduszko,  

I oczy we łzach stoją.

 

Kiedy zanika twój uśmiech słodki

I patrzysz smętna, blada,

A z rąk ci lecą bratki, stokrotki,  

Kwiatek po kwiatku spada.

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

@poezje_krzyczanePrzejrzałem, niektóre są spoko, szkoda że playlisty nie podzielone właśnie na klimat wykonania.
Jako były harcerz :) mam pewne zastrzeżenie do Twojego opisu kanału.
Wiesz, że poezją śpiewaną jest każde opracowanie wiersza? Nie jest istotne jakiego użyjesz stylu muzycznego.

ps.
I mam nadzieje, że nie masz tam hip hopowego wykonania poezji bo jak trafie to na 100% odsubskrybuję

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@wieszcz_współczesny Nie lubię tego okreslenia, bo kojarzy mi się albo z ogniskiem albo z Michałem Bajorem. I przyznam się, że mam hiphopowe wersje, ale są to wersje długich poematów Pan Tadeusz, Beniowski, Maria, Zamek Kaniowski, Iliada czy poematy Norwida. Niestety Pan Tadeusz, Beniowski i Iliada są w wersji AI z 2024 i nie brzmią zbyt dobrze. Niedługo wyjdzie nowa wersja Pana Tadeusza wyczyszczona z błędów poprzedniej i z wyraźniejszym brzmieniem. 

Opublikowano (edytowane)

 

Zakwita w puszczach dziwny kwiat paproci,

Na jedną chwilę w tajemniczym cieniu

Cały świat blaskiem czarodziejskim złoci,

Lecz można tylko dotknąć go w marzeniu.

 

Młodość, co wierząc sama cuda tworzy,

Umie go dojrzeć w cudowności lesie,

Żadne widziadło w biegu jej nie strwoży

Pewnej, że skarb ten na sercu uniesie.

 

A choć nie uszczknie kwiecia ideału,

Co pod jej ręką jako sen przepada,

Jednak ma chwilę ekstazy i szału,

W której jest pewną, że niebo posiada,

 

Gdy się dwa serca spotkają tęskniące,

Pełne nadziemskiej piękności i żalu,

Gdy objawienie miłości jak słońce

Na ust spłonionych zabłyśnie koralu;

 

Gdy po raz pierwszy drżące a wstydliwe

Te usta w jeden pocałunek spłyną,

Gdy przez nie dusze połączyć się chciwe

Jako dwie fale w oceanie giną

 

- Natenczas w uczuć wezbranych powodzi,

W tej błyskawicy duchów idealnej,

Kwiat ów cudowny tajemniczo wschodzi

I w pocałunku kwitnie niewidzialny!

 

Tyle też jego trwania.Gdy z zachwytu

Zbudzona dusza chce go ująć w dłonie

- Zniknął bez śladu... Tylko wśród błękitu

Zostały po im jakieś dziwne wonie.

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

 

Ból zasnął we mnie już z cicha,

Jak dziecię krzykiem zmęczone;

Łzy na dno duszy kielicha

Spływają niepostrzeżone.

 

Wszystkie żywota gorycze

Zamknąłem w sercu jak w grobie;

Niech drzemią w nim tajemnicze.

Nie mówiąc światu o sobie.

 

Lecz jeszcze męczarnia cudza

Łzę wydobywa spod powiek,

Do gorzkiej myśli pobudza

Przybity rozpaczą człowiek.

 

Jęk, który w ciemnościach słyszę,

Paląca nędzarzów skarga,

Jeszcze przerywa mi ciszę

I żalem pierś moją targa.

 

A nie tych żal mi najbardziej,

Co cierpią niezasłużenie:

Ci, jako rycerze twardzi,

Znieść mogą każde cierpienie:

 

Ci, chociaż los ich przygniata,

Chociaż nieszczęścia dłoń kruszy,

Mają współczucie od świata

I spokój własnej swej duszy.

 

Lecz żal mi tych, którym cięży

Poczucie spełnionej winy,

Co w sercu noszą kłąb węży

I cierpią z własnej przyczyny.

 

Takiej boleści posępnej

Najsilniej wstrząsa mną echo...

Gdyż w mrok ich duszy występnej

Nie można zstąpić z pociechą.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...