@Alicja_Wysocka wiem.
Ale w dzieciństwie.
Wieczór, babcia gasi światło, a ja z latareczką "pożerałem" pachnące książki.
Nie ma takiej gumki na świecie coby te wspomnienia wytarła.
A tak przy okazji, bo mi się wspomniało.
O Paganinim.
Codziennie jeździł na koncerty do Rzymu. W pewnym miejscu był pałac a przed nim , na fotelu siedział mężczyzna. Paganini był nim bardzo zaciekawiony. Kazał zatrzymać powóz. I oglądał scenę jak do siedzącego mężczyzny podchodził służący i podawał mu leżące na tacy pistolety. Mężczyzna brał każdy z nich i strzelał w powietrze. Służący zabierał je na tacy, szedł do pałacu aby je nabić i wracał. Mężczyzna strzelał. I tak w kółko. Paganini zapytał wożnicy kim jest ten mężczyzna.
Wożnica odpowiedział:
To bawi się Lord George Byron.
A tak mi się wspomniało :)
@Roma dobrze :)
@Berenika97 miałem napisany tytuł "cisza miłości".
Ale wczoraj KTOŚ mi uświadomił, że ja i ta cisza.....
zwariowałem...
To zmieniłem na "przenikanie".
Cieszę się z Twoich słów.
Bardzo Bereniko dziękuję :)