@Migrena Nie chcesz?
To miej staranie o mój odbiór. Bo wiesz, jeśli trafią mi się Twoje słowa w domu, to pół biedy, ale jeśli na chodniku? To już tylko bęc!
A beton nie jest przymilny.
Ha, już mnie raz zbierali w Aleksandrowie Kujawskim z trawnika. Ale wiesz, ja tam sobie tylko usiadłam, było bardzo duszno, gorąco - aż ciemno się robiło przed oczami.
Więc żeby się nie wywalić na beton, wolałam usiąść. Zamknęłam oczy i siedziałam sobie, aż ktoś zadzwonił po pogotowie. Protestowałam, ale to nic nie pomogło, zawieźli mnie do szpitala.
A mówiłam, że nic mi nie jest, nie straciłam świadomości - za to zrobili mi komplet badań.
No i wyszło, że jestem uczulona na poezję :)
Uśmiechniętego dnia :)
@Marek.zak1 męczyło mnie Marku i w drugim miejscu „chrześcijan” choć myślałem że jak piszę o kościele to będzie wiadomo że chodzi o katolików inaczej jak w przypadku cerkwi znowu katolicyzm jest długim słowem i nie zmieścił bym się ze średniówką więc jako kompromis wybrałem ryt rzymski. Myślę że teraz Twoja wrażliwość historyczna będzie usatysfakcjonowana. Robert
Jeszcze coś:
Nie wszystko, co proste, jest banalne.
Czasem właśnie w tym najzwyklejszym placku, w uśmiechu dziecka, w mące na blacie
i cieple kuchni - mieści się więcej poezji niż w setkach słów poukładanych na siłę.
To nie banał - to codzienność, która wzrusza.
A jeśli kogoś nie wzrusza - może to właśnie jego zmysły zasnęły, nie poezja.