@Andrzej P. Zajączkowski, @Antoine W, dziękuję :)
Piszę od lat – nie z myślą o zysku, tylko z potrzeby. Dla siebie, ale też dla tych, którzy zechcą przeczytać i może coś poczują.
Ameryka uśmiechała się do mnie dwa razy, byłam tam. Los kusił, żebym została. Ale tęskniłam tak, że każdy samolot nad głową przypominał mi, gdzie chcę wracać.
Dobrze, że wróciłam – wróciłam do języka, do wierszy, do słów, które znam i kocham.
Poezja daje mi coś, czego nie da się przeliczyć na pieniądze. To radość z pisania,
z rozmów, z czytania cudzych wierszy i dzielenia się swoimi.
Tomik wydałam za własne pieniądze – i rozdałam go bliskim. I nie żałuję, bo chyba naprawdę więcej szczęścia jest w dawaniu.