Żyła na Mazurach pewna Berenika.
Poznała faceta godnego pomnika.
Był szczery do bólu.
Słodki jak miód w ulu.
Dlaczego musiała wziąć potem prawnika?
Żyła na Mazurach pewna Berenika.
Poznała faceta godnego pomnika.
Był szczery do bólu.
Słodki jak miód w ulu.
Dlaczego musiała wziąć potem prawnika?
Żyła na Mazurach pewna Berenika.
Poznała faceta godnego pomnika.
Był szczery do bólu.
Słodki jak miód w ulu.
Dlaczego potrzebowała potem prawnika?
jedną drogą idę czytam
jej drogowskazy uczę
się od nich jak
iść dalej
idąc rozumiem że życie
to nie wypadkowa
że głębszy w nim
ukryty sens
zawsze w nią wierze
maluje o niej obrazy
piszę wiersze
rzeźbie ją
ona przemawia do mnie
mówi kiedyś ujrzysz
mój kres - zbłądzisz
będziesz płakał
ja mimo wszystko idąc
nią zawsze jestem
sobą mimo że
bywa trudna
Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)