Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

 

Rower — rama pośrodku.
Tylko jeden pedał.
Jadę, nie wiem gdzie.

Zatrzymuje mnie cień w mundurze: — Papiery — mówi.
— Papiery? — pytam.
— Papiery — odpowiada.
Jakbym znał to słowo, ale zapomniał sens.

Sięgam pod koszulę, wyciągam gazety, w które byłem owinięty.
— Nie te — mówi cień.

Patrzymy na siebie jak dwie rzeczy, które nie powinny się spotkać na tej samej ulicy.

Zgarbiony, prowadząc rower z ramą pośrodku i jednym pedałem,
wracam w stronę, która wydaje się przodem.
Wczoraj tak samo, jutro tak samo.
Do domu.

 

 

Edytowane przez Migrena (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...