Czy to wystarczy, że coś jest piękne?
I czy pobudzi do ruchu dusze?
Kiedy kluczowa jest pajda chleba,
to czy o piękno też zadbać muszę?
Dzisiaj kupiłam w ciuchach kimono,
którego raczej w życiu nie włożę.
A radość w sercu, bo jedwab pieści.
Pokłony składam Pięknu, w pokorze.
Bywa, że Piękno jest nieprzydatne,
zaskakujące i nie wiem po co.
Ale jak miłość - zostaje w sercu,
zawłaszcza duszę całą swą mocą.
I szukasz wkoło tej chwili wzruszeń,
harmonii kształtu, zachodu słońca.
Jak wierny giermek, co nie odpuści
by swojej Pani wpół uklon oddać.