opiszę ci świerszczyk
mruganiem z po wieki
uśmiechnę bór leśnej
przegrody by skręcić
nie rozdam ci światła
nie zgłoszę żart'ówki
nie stworzę wariatka
by zejść z ciężarówki
nie oddam ci kwiatka
nie wydam buziaczka
nie kulnę z przypadku
majora przez bratnich
potrzymam za ręcznik
wyśpiewam bez sensu
założę wprost wierszyk
niech nim cię poczeszę
że pierwszy, jak zawsze
z szczerością baranków
nie wyjdę spod płaszcza
nie wezmę co chciałbym