Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W sektorze pracy – strefa trzy, kwadrat A,

Dwójka obiektów niezgodnie się mija.

Kontakt wzrokowy trwał dłużej niż trzeba,

Zarejestrował to skan obserwija.

 

Nie padło słowo – to znana taktyka.

Uczucie działa na prawie podprogu.

Zgodnie z dyrektywą Ministra Dotyku,

Myślozbrodniczy impuls był u progu.

 

Nie złożyli skargi, nie wyszli z formatu,

Ale ich myśli błądziły niezgodnie.

Raport wskazuje: podczas testu danych

Subiekty odczuły emocje pod spodem.

 

Myślokalkulator zawiódł przy dodaniu,

Ręka drżała przy odczycie norm z pracy.

Subiekt B litery gubił na ekranie,

A Subiekt A – zawiesił się bez racji.

 

W bazie wspomnień (kod prywatny: “księżyc”),

Zarejestrowano obraz zakazany:

Chwila milczenia, bez kamery w zasięgu,

Uśmiech. Dotyk. I brak śledztwa nad danymi.

 

Kontakt wzrokowy trwał dłużej niż pięć,

Nie odwrócili się zgodnie z rozkazem.

To nie jest miłość. To rebelii cień,

Bo miłość w Partii jest tylko wyrazem.

 

Nie spojrzysz w oczy – bo wzrok jest jak nóż.

Wielki Brat czuwa. Wrażliwość to zdrada.

Nie czuj. Nie tęsknij. Nie buduj już dusz.

Myśl w ramach. Kochaj, jeśli władza nada.

 

Oczekiwali końca zmiany w milczeniu.

Kiedy obserwokamera znów śpi,

Wyjdą – jak zwykle – zgodnie z przeznaczeniem,

Lecz może uciekną? Choć na dwie chwile?

 

Zniknięcie grozi za gest nieregularny.

Myślozbrodnia – lecz bez dowodu.

W zapisie nic nie ma – lecz cały ich czyn

Wykrzywia siatkę. Nie pasuje – fatal.

 

W świecie, gdzie słowo jest własnością władzy,

A twarz i serce podlegają cenzurze,

Jedno spojrzenie – jak akt sabotażu –

Jest buntem, który wybucha w kulturze.

Opublikowano

Przecudowny temat, w fajny sposób zrealizowany.

 

To nie jest miłość (...)

bo miłość w Partii jest tylko wyrazem.

 

Podoba mi się właśnie ta perspektywa państwa, partii. Sam kiedyś napisałem podobny wiersz.

Opublikowano

Dziś na forku orwellowsko, jak widzę.

 

Z miłością zawsze był taki problem, że tego nie dało się i nigdy nie będzie można kontrolować. Jeśli sami zainteresowani nie mają nad nią władzy, to tym bardziej Partia czy Wielki Brat.

Niebezpiecznie dla tyranii zaczyna się robić wówczas, gdy ludzie dostrzegają potencjał drzemiący w miłości (niekoniecznie tylko romantycznej), bo jest - darmowy, spontaniczny, niewymagający wysiłków organizacyjnych, powszechny, bardzo zaraźliwy, odporny na wpływy zewnętrzne, żywiołowy i - co najważniejsze - jednoczący. 

 

Wiersz wymaga ugładzenia formalnego (rytm - np. wyrównać wersy do jedenastozgłoskowca, skoro dobrze brzmi na początku). 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...