Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Siedzę tu przy włączonym monitorze,
I wciąż nurtuje mnie pytanie,
Czy mogę nazwać się --- Poetą?
Czy kiedykolwiek nim się stanę?

Za młodu chciałem pisać książki,
Lecz zarzuciłem już te mrzonki,
Za mało miałem wiary w siebie
I nazbyt mało – wytrwałości.

Teraz więc skupiam się na wierszach,
Wierszykach, wierszydłach --- jak chcecie to zwijcie,
W poezję wkładam swą nadzieję.
W jej wersach widzę jeno wyjście.

Nie mam na szczęście chorych ambicji,
By stać się drugim Mickiewiczem,
Ani Słowackim --- i psom szyć buty,
Jak już --- to drugim Gombrowiczem.

Choć łeb mam śniegiem już pokryty,
To sił mam więcej niż byle młodzian,
I chęci życia --- nie ma tak łatwo,
Nigdy, przenigdy się nie poddam!


Warszawa, 23 V 2025

Opublikowano

@Wielebor

nie nadajemy sobie sami

żadnych tytułów, bo to śmieszne

ni etykietek wyróżnienia

na własnej taśmie samolepnej

 

nie nazywamy siebie sami

no chyba, że masz ząbki mleczne

malutkim ludziom pobłażamy

ale dorosłym, niekoniecznie

 

poetą, mędrcem, jaśnie panem

czego nie zmyślisz, się nie liczy

takie decyzje nie są twoje,

ordery przypną - czytelnicy

 

Ps. Może wyrównaj rytm do dziewiątki w każdym wersie, będzie płynniej.

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bonn – sztuczne miasto kobiet samotnych sekretarek czy wiedziały, czym płacą kochankom-szpiegom? – raczej   Doskonałość Brasílii z jednej deski kreślarskiej nie posłużyła miastu które woli narastać   To z wiersza: "prowincja noc" nad zaułkiem arkada dom domowi tak dłoń uścisnął i zastygł z nagła jest i latarnia blada nad chodnikiem drewnianym nisko i ogród na wietrze zagrał
    • Hemoglobina   Płyniesz z wnętrza jak Minerwa, Żarliwości płomień skwierczy W szpiku kości i po żebrach, Po korzenie i od serca.   Gęstsza jesteś niż atrament Lecz nie czarna a czerwona, Droższa niźli każdy diament, Słodsza niźli winogrona.   Niósłbym, gdybym mógł na rękach A malował w aureoli, Kończysz się, to kończy męka, Gdy uchodzisz, wtedy boli.   Szczodra, skąpa i obłudna, Się zapienisz – chcę ochłodzić, Zbyt spokojna – bywasz nudna, Gdy zastygniesz – śmierć przychodzi.     Marek Thomanek 31.03.2025    
    • Wszystko się zaczęło od syryjskiego dziecka znalezionego na plaży w Turcji, od tamtej pory nikt się losem dzieci nie interesuje. Były nagłówki, horror dzieci i kobiet trwa. 
    • @Sylwester_Lasota Dziękuję.
    • @Dagna ja niczego złego nie miałam na myśli  Doskonale znam te wszystkie mechanizmy o których piszesz  Uwierz mi że na własnej skórze przekonałam się jak człowiek człowieka potrafi emocjonalnie wykończyć  W moim przypadku trwało to równą dekadę  I żeby nie było ja też święta nie jestem  Dlatego tak bardzo jestem wyczulona na pisanie tak otwartych i wręcz może trochę prowokujących wierszy  To niby jest wirtualny świat jednak po drugiej stronie siedzą bardzo realne osoby które nie zawsze mają czyste i dobre intencje  Do Ciebie zwróciłam się w trochę żartobliwej formie żeby nieco rozluźnić już i tak gęstą atmosferę dyskusji
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...