Biegnę
Przeciskam się przez tunel
Niebieski samochód
Wsiadam, jadę
Brak pobocza
Droga pnie się stromo
Pierwsza myśl
Boję się, że spadnę
Wokół
Głęboko - puste nic
Coś mnie w środku ściska
Naprawdę
Boję się, że spadnę
Nagle spadam
Samochód przodem w dół
Wysiadam
Zmiażdżony w pół
Dookoła wielkie rury
Myślę: krzyknę, zawołam
Nikogo
Biorę oddech
Wstrząs
Wszystko zblokowane
Jakby ktoś moje ciało podmienił
Z innym ciałem
Krzyczeć chcę
Mowa zawiązana
Jakby knebel w ustach
Lecz niczego tam nie miałam
Ruszać ręką chcę
Nie mam żadnej władzy
Chcę wydostać się z tej skóry
Ktoś głaz na mnie zostawił
Tak się czuję
Kiedy opowiadasz mi kłamstwa