Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cóż można rzec o tej miłości...?

 

Że złośnica, awanturnica,

gorzka, złośliwa, jak diablica!

 

Że za nic ma konwenanse,

tańczy z innymi bez wstydu.

Wierność?

Ma za nic.

 

I sercu rozkaże:

Stań się posmutniałe...

Tym samym odbiera

rozumu władzę.

 

Ach, cóż ona za emocje sieje!!!

Teraz – błyszczy, jaśnieje,

dobrocią spływa

w najdalsze, ciemne knieje.

 

Radością, pragnieniem

napełnia kielichy

i krzyczy:

 Do dna!  Do dna!!!

 

Mości panowie i panie!

Upija duszę strudzoną.

W rauszu, w amoku –

serce toastem

podnosi ton głosu:

 Trwaj, duszo...trwaj!!!

 

I cóż to za zmiana...?

 

A ona...

zasiada,

na drewnianej ławce –

spokojna, roztropna.

 

Szepta.

Pyta.

W słowa okryta.

 

A może to wy nic o mnie nie wiecie...?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...