Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

lada dzień może już jutro 

będzie można rozmawiać 

widzieć się bliskimi 

którzy odeszli 

 

to nie bajka 

 

pracuje na tym 

właściwie już kończę pisać 

program wystarczy za życia 

podłączyć komputer przez chip 

z mózgiem kogoś z rodziny 

i zgrać jego pamięć na dysk 

wystarczy kilka terabajtów

 

w pamięci są zapisane 

nie tylko zdarzenia 

ale i myśli oraz obrazy 

wszystko będzie można odtwarzać 

nie 

nie na ekranie telewizora 

 

to będą hologramy 

może więc ta osoba 

siedzieć na krześle naprzeciw nas 

tak jak za życia 

odpowie nawet na pytania 

z powodu których będzie się rumienić 

bez kłamstw i kluczenia 

powie nawet to 

czego za życia nie mówiła 

 

jak zwykle wam pierwszym 

dam to do testów 

pięciu wybranym gratis

 

na razie wgrałem siebie i rozmawiamy 

ten wgrany ma lepszą pamięć niż ja 

wiele się o sobie dowiedziałem 

 

5.2025 andrew

Sobota, już weekend. 

 

Opublikowano

i po co te wszystkie fantazje

gdy zmarli są stale wśród nas

gdy trzeba coś tobie przekażą

a wszystko ma przecież swój czas

 

nie widzisz nie słyszysz ich teraz

nie znaczy że wcale ich nie ma

a tlenu nie dotkniesz w powietrzu

bez niego co żyje umiera

 

:)

Opublikowano

Dobry pomysł i dobra puenta. Ewentualnie przydałoby się mu małe strzyżenie, żeby usunąć trochę słownej waty.

Ciekawe opowiadanie sci-fi dałoby się napisać na podstawie tego konceptu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   Bardzo dziękuję!  W takim razie zmieniam front atmosferyczny na radosny i liryczny! Więc ogrzewam każde słowo, by zrobiło się… domowo.  Pozdrawiam. :))) @andrew Bardzo dziękuję! A może odwiedzę gwiazdozbiór Warkocz Bereniki? Jest mi też bliski - zaplotę włosy w warkocz i poczuję się jak w domu. :)))) Pomarzyć można. :))
    • @skarpetawsosie Ponieważ motyw 'danse macabre' przewija się przez historię literatury od średniowiecza, ciężko jest go unieść tak, aby nie popaść w zbyt głębokie koleiny, które już setki innych twórców wyryli w dziejach poezji. Ale jest u Ciebie ciekawe odwrócenie ról, gdzie to peelka sama zaprasza do tańca śmierć, zafascynowana nimbem, jaki jej towarzyszy. Może to w ogóle oznaczać zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością, gdy śmierć wydaje się z początku kuszącą perspektywą lecz w ostatecznym rozrachunku peelka odkrywa jej dramatyzm i rozumie, że ostateczne rozwiązania oznaczają przekreślenie jej szans, marzeń, nadziei, możliwości. Poznanie natury śmierci przeraża, w związku z czym utwór brzmi jak ostrzeżenie przed iluzją, że jest w niej jakiś ukryty urok.   Jednocześnie z punktu widzenia poetyckiego, dużo tu jeszcze jest do przepracowania. Skupiłabym się bardziej na rzeczach konkretnych - na tym, co można zobaczyć, dotknąć, poczuć, usłyszeć. Wszelkie westchnienia, uczucia oddania są tu niepotrzebne.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Kaganiec raczej można zrzucić, a spuścić się ze smyczy, z łańcucha, z uwięzi, itd. Ta fraza źle brzmi stylistycznie.     To nie pasuje do pozostałych wersów, gdzie przecież chcesz pokazać pierwotną fascynację, więc trzymaj się tego. Pomijając konsekwencję logiczną (a raczej jej brak) - brzmi to ciężko, tak jakby wiersz na siłę chciał czytelnikowi wcisnąć własną treść.     Tu coś nie gra składniowo. Dla mnie fraza nieprzemyślana i źle zbudowana.     Te dwa wersy psują końcówkę, swoją dosłownością. To kolejne fragmenty, gdzie wiersz odbiera odbiorcy możliwość odczucia swoich własnych emocji w odniesieniu do tego, co czyta, a przecież chodzi o to, aby pojawiła się jakaś empatia.   Bardzo dobrym, mocnym  punktem jest za to:     Warto na tym wersie oprzeć puentę; jest w nim potencjał zarówno dla piszącego, żeby coś powiedzieć nie wprost, jak i dla czytelnika, żeby zastanowić się nad głębszym znaczeniem tych słów.
    • Okruszki szeptów porozsypywane przez wiatr tulę w dłoni wirują jak jesienne liście skroplone smakiem milczącej  tęsknoty   za horyzontem zapętlony taniec mew kołysze wspomnienia  wzburzonymi falami i twoje imię wołane przez dogasające w słońcu echo

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @rockthewriter   Zastanawiający wiersz …pełen kontrastów…   podoba mi się i …nie podoba ;)  tak naprawdę bardzo mi się podoba :) 
    • @bazyl_prost sam też nie znoszę pasów szczekających na wiatr. Ale przecież taka ich natura. Chcą nas chronić.@KOBIETA mnie też.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...