Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Życie to taki rodzaj rękodzieła, którego nie da się porzucić w połowie. Trzeba cierpliwie, mimo zniechęcenia i rozczarowania robotą, kontynuować, dzień po dniu, mając takie, a nie inne - umiejętności, materiały, narzędzia, wzory -

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

- ale takich rzeczy wolałbym tu nie widzieć.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

jest, jest.

Dobrze trafić na kogoś kto rozumie, to jak czuję, dziękuję raz jeszcze.

jest, jest.

Dobrze trafić na kogoś kto rozumie, to jak czuję, dziękuję raz jeszcze.

@Naram-sin racja.

tak myślałam, że może to niektórych razić...

myślisz, że wersja

"i resztki, skrawki,

bo chcę dać nam nowe życie" 

jakoś to ratuje, czy jednak pokombinować dalej?

 

Opublikowano

Skrawki są ok, pasują do amigurumi

 

- i skrawki, co po nas zostały,

bo chcę nam dać drugie życie -

 

Ale to już do własnej oceny. Nie chcę aż tak głęboko wtykać nosa w Twój tekst.

Opublikowano

@Roma  Zapewne wiesz, że przez długotrwały stres, mózg może wywołać ciężką chorobę.

Powstaje w związku z tym pytanie, czy ten sam mózg może ją cofnąć?

Słyszałam, że jak pacjent się uprze, że umrze, to tak się stanie.

Czy odwrotnie może być? Jeśli będzie mocno wierzył, nie załamywał się, to mu pomaga 

walka o siebie w chorobie? Lekarze to wiedzą i też tak radzą.

Wiadomo, że jak tramwaj pozbawi kogoś nóg, to one przez wiarę w wyzdrowienie nie odrosną, ale idzie mi o inne choroby, np. onkologiczne. Przecież chorzy potrzebują nadziei

jak powietrza, to ona trzyma ich przy życiu, pomaga znieść cierpienie.

Sorki, tak mnie naszło na przemyślenia, uważaj na swoje zdrowie :)

Opublikowano

@Alicja_Wysocka myślę, że ta nadzieja i mimo wszystko, dobre nastawienie (na tyle na ile jest ono możliwe) mogą naprawdę pomóc. A na pewno nie zaszkodzą :) cieszę się z tego Twojego rozpisania, bo też coś z niego wyciągam.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Staram się, postaram się bardziej.

Trzymaj się ciepło :)

@Łukasz Jasiński myśli pan, że aż tak?

Pozdrawiam i dziękuję za zajrzenie, dobrego dnia :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Natuskaa Czy łatwo jest odróżnić zwyczajne spotkanie, od tego na które przygotowujemy się przez pół życia, albo i całe? Można. Bo te, na które się przygotowujemy, nigdy nie wyglądają tak, jakbyśmy chcieli, a te drugie często wprost przeciwnie.   Świetny tekst. Szczególnie podobał mi się fragment z listonoszem. 10/10
    • @Leszczym Dziękuję.@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję również :D 
    • @Stracony Bardzo mi się podoba to spostrzeżenie i jest bardzo prawdziwe, życiowe w sposób nawet dalej idący niż to się powszechnie uważa :))
    • Czy łatwo jest odróżnić zwyczajne spotkanie, od tego na które przygotowujemy się przez pół życia, albo i całe? To, na które zbieramy doświadczenia, jak wiano pod związek z jakim przyjdzie nam się mierzyć. Czy obie umówione strony taplają się w podobnych zajęciach, zanim nie otrzymają stopnia mistrzowskiego i nie wpadną na siebie w sposób całkowicie niewytłumaczalny? Dla tych którzy przeżyli coś takiego odpowiedź jest prosta. Tutaj nie ma pomyłek. Nie było możliwości ucieczki i z tą myślą się pozostaje...   Siedzę i zastanawiam się nad tym, co z tego wynikło? Z lat złego, z lat dobrego, z lat potem, z lat przedtem... bo wchodząc w kolejny zakręt, wiem, że potrzebuje kogoś nowego, choć jeszcze nie wiem, kto to będzie. Z kim jeszcze jestem umówiona? Kto jeszcze jest mi coś winien, a komu być może ja coś powinnam wynagrodzić... ?   Wielkie koło się okręca, niektórzy śmią twierdzić, że można się naraz rozstać ze wszystkimi możliwościami i ludźmi . Spłacić tego i owego i nie zaciągnąć żadnych nowych zobowiązań. Na raz – czy to możliwe? Że już nikt o nic nie ma prawa się upomnieć? Że można odciąć pępowinę świata nie rozmnażając się? Nie rozmawiając z kimś? Rozmawiając z kimś za często, zbyt nachalnie... Nie przenosząc wiadomości... jak mucha, albo pszczoła z miejsca na miejsce.   Kto roztrzaska swoje koło zdarzeń i w spokoju usiądzie po środku własnego "em" czekając na śmierć fizyczną? Nawet w oczekiwaniu można sobie powiązać ręce albo nogi. Zawsze przecież do drzwi może zadzwonić listonosz. Jak odbierzesz polecony - to masz nowe zadanie, a jak nie odbierzesz - to może sam będziesz miał możliwość zostać listonoszem... wszak poczuć deszcz, kły wszelkich psów domowych i ludzkie „przyjęcia” na własnej skórze to jest dobra nauczka, za niedocenienie czyjegoś wysiłku. Może dlatego moja babcia zawsze częstowała listonosza talerzem zupy... zupa to też jakaś forma spłaty.   Siedzę nad tekstem, nie moim tekstem... coś mnie przerosło, coś mi wyrosło, coś wyhodowałam nie spodziewając się tego. Płaczę nad tekstem... Czy to dobrze? Podobno łzy szczęścia zawsze są dobre.
    • gdzie się obrócę lub dokąd pójdę to wszędzie żurek serwują mi żurek z jajami z kiełbasą ujdzie lecz ja rosołek wolałbym dziś   a w jednym barze wspaniałe chwile reklama głosi że danie dnia dziś żurek owszem lecz z krokodylem cymes rarytas każdy chęć ma   o takim żurku miss Gesslerowa to tylko może marzyć i śnić przemiła babcia lecz nie ta głowa jej taki pomysł nie może przyjść   więc korzystajcie drodzy z okazji bo jeszcze chwila i krótki czas już chcą zamienić na żurek z bąkiem lecz tego bąka kto złapać ma   a ja uparcie wolę rosołek z bukietem warzyw mięsko i pieprz gdzie wolne smaki bukiet zapachów i wołowiny kawałek jest     Uwaga: Wszelkie podobieństwo osób do sytuacji lub sytuacji do osób jest zupełnie przypadkowe    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...