Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Biedne dusze w kajdanach betonu,

Stawiane niejednokrotnie do pionu,

Wpajany bezdenny kult posłuszeństwa,

Dający posmak pustego zwycięstwa.

 

Prowadzi to do wielkiej indolencji,

W rozpoznaniu sensu egzystencji,

Brną, lgną, idą, biegną… pielgrzymi absurdu,

Do swego bezwartościowego brudu.

 

Rączki, jak na zawołanie składają,

Ile trzeba, tyle pieniędzy dają,

Czarnym mafiozom - siedziba Watykan,

Wyzyskujący każdego ponad stan.

 

Wychowani pod nadzorem komuny,

Zajmujący niewolnicze trybuny,

Posiadający ten represyjny gen,

Chcą bardzo zrzucić przebudzonych ze scen.

 

Jednak, iskra pradawnej prawdy się tli,

Sprawi, że ci źli będą głośno wyli,

Czas zakończyć spustoszenie ludzkości,

Rozpocząć przebudzenie z ciemności.

 

Wyzbądźmy się kataklizmu systemu,

Bo ten zaszkodził byciu człowieczemu,

Metafizyczny bunt już się zaczyna,

Oto jest - nasza szczęśliwa nowina!

 

System - był, jest i będzie moim wrogiem,

Nie pozwolę by był dalszym wymogiem,

Ja, jako stara, światłoczuła dusza,

Myślę, patrzę, aprobatę zagłuszam.

 

Kochani wy moi, bracia i siostry,

Wbijemy w ziemię niewdzięczne monstry,

Nie siłą i dumą, którą ci lubią,

Miłością i prawdą, którą ci gubią.

 

Uśmiechem, empatią, wędrówką duszy,

która pozbawia tych Ziemskich katuszy,

Mistyczna prawda się zawsze obroni,

Bo ta od zepsucia ciemnego stroni.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...